Z prędkością 60 km/godz. wieje wiatr powyżej górnej granicy lasu w Bieszczadach - poinformował w czwartek rano ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jakub Dąbrowski.
"Na połoninach niski pułap chmur i mgła ograniczają widoczność do 50 metrów. Rano było tam cztery stopnie mrozu" - powiedział ratownik dyżurny.
Dodał, że wiejący od kilkunastu godzin wiatr halny sprawił, że w górnych partiach Bieszczad śnieg leży jedynie w płatach. "Nie notujemy także zagrożenia lawinowego" - zauważył ratownik.
W położonych niżej Ustrzykach Górnych termometry pokazywały minus trzy stopnie Celsjusza. Średnio leży tam ok. pięć centymetrów śniegu. W bieszczadzkich dolinach wieje słaby wiatr.
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim pracuje większość stacji narciarskich.(PAP)
kyc/ bos/