Minister w kancelarii premiera Michał Boni o uchwalonej w ubiegłym tygodniu nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej i wprowadzonej do niej poprawki ograniczającej prawo do informacji ze względu na "ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa":
"Jesteśmy w kluczowym momencie znalezienia satysfakcjonujących granic prawa dostępu do informacji publicznej na osi bezpieczeństwo-wolność. Spróbujmy podchodzić do tego bez emocji. (...) Na dzisiaj w Polsce mamy do czynienia z niemożnością znalezienia formuły, jak chroniąc wolność, stworzyć mechanizmy bezpieczeństwa. (...)
Państwo można traktować jako obcy twór, a można traktować jako emanację obywateli do chronienia interesu publicznego. (...) Te zmiany, które znalazły się w rządowym projekcie skierowanym do parlamentu, mówiły o ograniczeniach w dostępie do informacji nie ze względu na widzimisię władzy, tylko ze względu na pojmowanie interesu publicznego. Moim zdaniem ustawa jest przełomem (...). Senat w lepszej prawnie formule przywrócił pierwotne intencje, a poprawka senacka nie jest tak daleka jak propozycja wyjściowa".
mja/ mag/