Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Bosacki: nie ma pewności, że polski fotoreporter został porwany

0
Podziel się:

#
Dochodzi więcej informacji
#

# Dochodzi więcej informacji #

25.07. Warszawa (PAP) - Nie ma pewności, że polski fotoreporter został uprowadzony w Syrii; obecnie sprawdzane są wszystkie możliwości - powiedział rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Dodał, że w czwartek szef MSZ Radosław Sikorski rozmawiał na temat Polaka z szefem tureckiej dyplomacji.

Bosacki na czwartkowym briefingu w Warszawie przypomniał, że od 24 godzin działa w MSZ specjalny zespół, w którego pracach biorą udział specjaliści z MSZ i innych instytucji, także Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. "Sprawdzamy wszystkie możliwe informacje" - zapewnił.

Poinformował, że sprawa zaginionego Polaka była tematem rozmowy ministra Sikorskiego z szefem tureckiej dyplomacji Ahmedem Davutoglu. "Jesteśmy też w kontakcie z oficjalnymi władzami w Syrii i z różnymi grupami w tym kraju" - dodał rzecznik MSZ.

Bosacki podkreślił, że obecnie sytuacja "jest bardzo delikatna". "W związku z tym będę informował o pracach tego zespołu i efektach tych prac tylko wtedy, gdy będziemy czegoś na 100 proc. pewni, i tylko wówczas, gdy te informacje nie zaszkodzą głównemu celowi, który przyświeca działaniom zespołu, czyli ustaleniu faktów i prawdy na temat losów polskiego fotoreportera oraz - jeśli rzeczywiście został porwany - doprowadzeniu do jego uwolnienia" - zaznaczył.

"Proszę o wyrozumiałość, że nie będziemy informować o pracach tego zespołu co kilka godzin dziennie" - dodał.

Dopytywany przez dziennikarzy, Bosacki przyznał, że hipoteza, iż Polak został porwany, jest tą najbardziej prawdopodobną. "Natomiast nie mamy stuprocentowych dowodów na to, że rzeczywiście jest to porwanie" - zastrzegł.

Według niego na razie wszelkie informacje, które pojawiają się na temat okoliczności zniknięcia fotoreportera to doniesienia medialne oraz "od świadków". "Ale nie są to świadkowie, co do których weryfikacja nastąpiła ze strony MSZ. Stąd mówimy, że jest to najbardziej prawdopodobne, ale stuprocentowej pewności na razie nie ma" - powiedział Bosacki.

Dodał, nie było na razie też żadnych żądań okupu.

W środę Reuters podał, że fotoreporter Marcin Suder został porwany przez uzbrojonych islamskich bojowników na północnym zachodzie Syrii. Tego dnia minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powołał zespół, który zajmuje się prawdopodobnym porwaniem Polaka. Do porwania Sudera miało dojść w kontrolowanej przez rebeliantów miejscowości Sarakib (Saraqeb) w prowincji Idlib, na północnym zachodzie Syrii. (PAP)

wni/ mkr/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)