Prezydent Francji Francois Hollande zapewnił o "pełnej solidarności" swego kraju "z władzami i narodem amerykańskim" po ataku bombowym w Bostonie, w którym zginęły w poniedziałek co najmniej trzy osoby, a ponad 140 zostało rannych.
Hollande złożył również kondolencje rodzinom ofiar - głosi komunikat Pałacu Elizejskiego wystosowany w nocy z poniedziałku na wtorek.
Francuski prezydent wyraził "głębokie poruszenie" z powodu ataku, którego "bilans wciąż jest prowizoryczny".
"W tych tragicznych okolicznościach szef państwa (...) wyraża pełną solidarność Francji z władzami i narodem amerykańskim" - podkreśla oświadczenie.
Do eksplozji dwóch ładunków wybuchowych doszło we poniedziałek na mecie maratonu bostońskiego, w chwili gdy ulicę, którą przebiegała trasa maratonu, wypełniała wielotysięczna publiczność. Trasą wciąż jeszcze biegli finiszujący zawodnicy.
Służby medyczne informują o wielu osobach rannych w nogi, szeregu dokonanych amputacji i licznych obrażeniach spowodowanych odłamkami. (PAP)
awl/ ro/
13612559 arch.