Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bp Kupny: dokument dot. problemów społecznych początkiem dyskusji

0
Podziel się:

Biskupi chcą zapoczątkować ogólnonarodową dyskusję o wartościach
spajających społeczeństwo, bo widzimy małą troskę o te kwestie - powiedział w czwartek bp Józef
Kupny, który kierował zespołem opracowującym najnowszy dokument społeczny Episkopatu.

Biskupi chcą zapoczątkować ogólnonarodową dyskusję o wartościach spajających społeczeństwo, bo widzimy małą troskę o te kwestie - powiedział w czwartek bp Józef Kupny, który kierował zespołem opracowującym najnowszy dokument społeczny Episkopatu.

W warszawskiej siedzibie Konferencji Episkopatu Polski zaprezentowany został dokument społeczny: "Troska o człowieka i dobro wspólne". Jest on - jak wskazywano podczas prezentacji - najpełniejszym w ostatnim czasie kompendium nauczania społecznego Kościoła adresowanym do współczesnej Polski. Episkopat odniósł się w publikacji m.in. do etycznych standardów w życiu politycznym, kwestii chrześcijańskiego pojmowania działalności gospodarczej oraz misji mediów i dziennikarzy.

"Poprzez ten dokument chcieliśmy przede wszystkim przypomnieć zasady i normy moralne obowiązujące w życiu społecznym, politycznym i gospodarczym. Choć nie ma w nim czegoś zupełnie nowego, to kwestie te trzeba było przypomnieć tu i teraz, w naszej aktualnej rzeczywistości" - mówił stojący na czele rady do spraw społecznych KEP bp Kupny. Dodał, że trzeba uświadamiać, iż "nie wszystko co dozwolone w prawie, zgadza się z normami moralnymi".

Biskup powiedział, że obecnie "każdy tworzy swój świat norm i zasad". "Ale żebyśmy mogli wspólnie funkcjonować i stworzyć pewien ład, to musimy się zgodzić na przyjęcie wartości obowiązujących nas wszystkich" - dodał. Ocenił, że na zapoczątkowanie takiej dyskusji i ochronę wspólnych wartości "jest już najwyższy czas".

Bp Kupny przyznał, że liczy na ożywienie zainteresowania nauką społeczną Kościoła, gdyż "to zainteresowanie wygasło". "Księża powinni się tym dokumentem zainteresować i przybliżyć go wiernym w parafiach, bo publikacja więcej mówi o tym co my sami powinniśmy zrobić, a mniej co powinna robić władza państwowa" - mówił. Dodał, że także od decyzji katolików zależy m.in. czy wybierany jest "polityk, który kieruje się cnotami politycznymi, czy też wybierane są osoby, które używają wulgarnego języka, kpiny, które obrażają".

"Zobowiązujemy się do tego, że będziemy częściej zajmowali się tymi sprawami, wyrażamy jednocześnie naszą gotowość do współpracy i dialogu ze wszystkimi, którzy są zatroskani o sprawy naszego kraju i godność człowieka" - zapewnił bp Kupny.

Publicysta "Polityki" Adam Szostkiewicz ocenił w rozmowie z PAP, że dokument społeczny jest godny uwagi. Dodał, że jest oparty na nauce społecznej Kościoła, dlatego treść publikacji nie jest zaskoczeniem. Zaznaczył jednocześnie, że biskupi próbują opisywać problemy, ale nie wskazują konkretów dotyczących ich rozwiązania. "Bez tego dokument jest zbiorem pobożnych życzeń" - powiedział.

Publicysta uważa, że tego typu dokumenty niewiele wnoszą. Według niego pozytywnie należy oceniać próbę występowania ponad podziałami politycznymi i społecznymi. Szostkiewicz dodał, że krytycznie ocenia fragmenty dokumentu mówiące o mediach. "Cechują się one nieufnością i podejrzliwością. Biskupi nie biorą pod uwagę skomplikowanej rzeczywistości mediów" - podkreślił.

W ocenie Sławomira Sowińskiego z Instytutu Politologii UKSW zaprezentowany w czwartek dokument "na nowo i po raz kolejny uwiarygodnia publiczną misję Kościoła". "Deklaracja troski o dobro wspólne pokazuje, że Kościół nie chce z nikim walczyć i być zagrożeniem, nie ma pomysłu na katolickie państwo, ale chce być zatroskanym o społeczeństwo" - mówił.

Z kolei prof. Adam Glapiński z Rady Polityki Pieniężnej zwrócił uwagę na wątki gospodarcze dokumentu. "Przybliżono w nim naukę Kościoła do dzisiejszych warunków w Polsce; naszym problemem jest teraz bezrobocie i emigracja, właśnie na to Episkopat zwraca uwagę i z tego się bardzo cieszę" - powiedział.

Prace nad przygotowaniem dokumentu społecznego Episkopat zapowiedział pod koniec 2010 r. w programie duszpasterskim. Dokument początkowo miał być ogłoszony wiosną 2011 r. Biskupi podkreślają, że treść publikacji była konsultowana z socjologami, politologami i ekonomistami.

Biskupi ocenili, że w Polsce, po upadku komunizmu, istnieje niebezpieczeństwo rozpowszechniania się radykalnego kapitalizmu. "Szczególnie niepokoi to, że centralną pozycję w życiu gospodarczym w miejsce człowieka zajął pieniądz" - wskazali. Hierarchowie zwracają też m.in. uwagę, że niski poziom kultury politycznej sprawia, że wielu Polaków unika zaangażowania politycznego. Autorzy publikacji przypominają również, że Kościół jest przeciwny aborcji, eutanazji oraz in vitro. (PAP)

mja/ pro/ bos/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)