Były prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva zostanie objęty dochodzeniem w związku z podejrzeniami, że wiedział o uznawanej za największą w kraju aferze korupcyjnej. Lulę obciąża skazany za udział w skandalu biznesmen - podały w środę brazylijskie media.
Dziennik "O Estado de S. Paulo" napisał, że prokurator generalny zarządził przeprowadzenie formalnego śledztwo. Nie podano żadnych źródeł tej informacji.
Ta sama gazeta po raz pierwszy informowała w ubiegłym miesiącu, że biznesmen Marcos Valerio powiadomił prokuraturę, że Lula, bardzo popularny szef państwa w latach 2003-2010, wiedział o skandalu i finansowo na nim korzystał. Lula zaprzecza, jakoby miał coś wspólnego z procederem, który został ujawniony w 2005 roku.
Valerio sformułował swoje oskarżenia we wrześniu ubiegłego roku, gdy został już uznany za winnego, ale jeszcze przed skazaniem go na 40 lat więzienia za wiodącą rolę w aferze polegającej na korumpowaniu ustawodawców. Jest on uważany za mózg skandalu korupcyjnego w Partii Pracujących w latach 2002-2005 w czasie pierwszej kadencji Luli.
Biznesmen mówił brazylijskiej gazecie, że część pieniędzy (50 tys. dolarów), przeznaczonych na cele korupcyjne, przekazał Luli "na osobiste wydatki" przez konto bankowe jego współpracownika.
W listopadzie 2012 roku na prawie 11 lat więzienia i grzywnę o równowartości 350 tys. dolarów skazany został Jose Dirceu, szef sztabu Luli w latach 2003-2005 i jedna z najważniejszych postaci jego Partii Pracujących.
W procesie, który rozpoczął się w sierpniu 2012 roku, sąd uznał za winnych korupcji 25 z 37 byłych ministrów, deputowanych, biznesmenów i bankierów. Proces nazwany został przez media procesem stulecia. (PAP)
ksaj/ ap/
12960526