British Council wyraziła w środę głębokie zaniepokojenie przesłuchaniami personelu w swych placówkach w Rosji dokonanymi przez rosyjskie służby bezpieczeństwa. Brytyjskie MSZ określiło te działania jako "absolutnie nie do zaakceptowania".
Zdaniem British Council pogłębia się kryzys wokół jej rosyjskich oddziałów.
"Nasz personel w Petersburgu i Jekaterynburgu został wczoraj wezwany na przesłuchania przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB)
(PAP), a ich domy odwiedzili przedstawiciele (rosyjskiego) ministerstwa spraw wewnętrznych" - powiedziała rzeczniczka British Council.
"Obu tymi incydentami jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Martwimy się głównie o bezpieczeństwo naszego rosyjskiego i brytyjskiego personelu" - dodała.
Brytyjskie MSZ oświadczyło w środę, że jakakolwiek próba zastraszania pracowników BC w Rosji jest "absolutnie nie do zaakceptowania". "Wiemy o tym incydencie i badamy okoliczności" - poinformował rzecznik resortu.
We wtorek szef brytyjskiej dyplomacji David Miliband potępił rosyjskie plany nałożenia restrykcji wizowych na pracowników BC w Rosji. "Takie groźby mogą tylko pogorszyć sprawę" - podkreślił Miliband i dodał, że "nie leży ani w interesie W. Brytanii, ani Rosji, żeby dobrze prosperujące kontakty kulturalne, oświatowe i naukowe czynić w taki sposób zakładnikiem niezwiązanych z nimi kwestii".
W poniedziałek władze rosyjskie uznały, że wznowienie działalności przez oddziały BC w Petersburgu i Jekaterynburgu to prowokacja zmierzająca do spotęgowania napięcia w stosunkach rosyjsko-brytyjskich.
12 grudnia 2007 roku strona rosyjska poinformowała, że od 1 stycznia 2008 roku zamyka filie BC w Petersburgu i Jekaterynburgu; jako powód podano ich "niejasny status prawny". Mimo zakazu w poniedziałek, po świąteczno-noworocznej przerwie, obie placówki ponownie uruchomiły działalność.
Rosyjskie MSZ wyraziło zdumienie z tego powodu i zakomunikowało, że w tej sytuacji nie będzie wydawać wiz wjazdowych nowym pracownikom konsulatów generalnych Wielkiej Brytanii w Petersburgu i Jekaterynburgu, delegowanym do obsługi ośrodków BC w tych miastach. Przekazało też, że nie przedłuży akredytacji pracownikom obu placówek konsularnych zajmującym się British Council.
MSZ Rosji ostrzegło ponadto, że jeśli oddziały tej instytucji w Petersburgu i Jekaterynburgu nie zaniechają działalności, podjęte zostaną dodatkowe kroki, w tym wobec ośrodka BC w Moskwie. (PAP)
cyk/ ro/
3298 3477 arch.