Ponad 140 byłych agentów komunistycznych służb specjalnych i wywiadu wojskowego znalazło się wśród kandydatów na posłów do bułgarskiego parlamentu - poinformowała w poniedziałek komisja zajmująca się badaniem i ujawnianiem archiwów byłej SB.
Sprawdzono łącznie 2324 kandydatów. 1163 nie podlega sprawdzeniu z racji urodzenia po lipcu 1973 r. Wybory odbędą się w niedzielę.
Większość nazwisk, w tym lidera zrzeszającej mniejszość turecką i ludność muzułmańską partii Ruch na rzecz Praw i Swobód (DPS) Ahmeda Dogana i jego zastępcy Lutfiego Mestana, było znanych z poprzednich lustracji jeszcze z lat 90. Zarówno Dogan, jak i Mestan pracowali w latach 70. dla wydziałów SB zajmujących się wywiadem i kontrwywiadem w tzw. sekcji tureckiej.
Najwięcej byłych agentów ujawniono wśród kandydatów DPS i lewicowej koalicji, zrzeszającej sporo oficerów rezerwy oraz ludzi lewicy. Jest także kilku przedstawicieli nacjonalistycznej partii Atak i faworyta w sondażach - partii Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju (GERB).
Wśród ujawnionych nazwisk są nie tylko agenci, lecz i etatowi pracownicy MSW i wywiadu wojskowego.
Na liście brakuje przedstawicieli centroprawicowej Niebieskiej Koalicji (skupiającej centroprawicowy Związek Sił Demokratycznych - SDS i Demokratów na rzecz Silnej Bułgarii - DSB), która skorzystała z możliwości sprawdzenia swoich kandydatów przed ogłoszeniem list i wycofania agentów przed rejestracją w CKW.
Bułgarska ustawa lustracyjna nie zakazuje byłym agentom pełnienia funkcji publicznych.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ cyk/