Bogaty gabinet rządzi w najuboższym kraju unijnym - pisze w piątek prasa bułgarska, komentując opublikowane przez Izbę Rozliczeniową majątkowe oświadczenia nowych ministrów i posłów.
"To nie powinno budzić zdziwienia, jeśli weźmie się pod uwagę, że część ministrów było prosperującymi biznesmenami przed wejściem do centroprawicowego gabinetu Bojko Borysowa" - ocenia elektroniczna gazeta Mediapool. "Majątki nowej władzy budzą zazdrość" - pisze dziennik "Sega".
"Sega" podkreśla, że na pierwszym miejscu wśród bogaczy w rządzie jest minister budownictwa i rozwoju regionalnego Rosen Plewnelijew. Od 2007 r. wszedł on w posiadanie dwóch domów w Sofii, po jednym w kurortach górskim i morskim oraz majątku na greckim półwyspie Halkidiki. Do oszczędności w wys. 100 tys. euro dodał 1 mln euro, które otrzymał ze sprzedaży udziałów w dwóch spółkach.
Rekord pod względem liczby nieruchomości należy do jego zastępcy Georgi Pregiowa, który posiada 22 mieszkania w Sofii i na prowincji oraz sklepy.
Wicepremier i minister spraw wewnętrznych Cwetan Cwetanow ma dziewięć mieszkań, część z nich jako współwłasność z żoną. Ostatnie dwa o wartości 125 tys. euro nabył w ubiegłym roku. Spłaca za nie kredyty hipoteczne na 59 tys. euro.
Simeon Diankow, wicepremier i minister finansów, który przez 15 lat pracował w Banku Światowym w Waszyngtonie, spłaca kredyt hipoteczny w wysokości pół miliona dolarów za dom w stolicy USA, wyceniony na 2 mln dolarów. Posiada też akcje. Niedawno oświadczył, że nie zamierza inwestować w Bułgarii ani kupować tu mieszkania. Mieszka w willi rządowej.
Minister kultury, znany rzeźbiarz Weżde Raszywod, zadeklarował, że posiada dwa apartamenty i dom w Sofii, samochód o wartości ponad 100 tys. euro, 800 tys. euro oszczędności w banku i 150 tys. w gotówce.
Większość członków gabinetu ma po kilku nieruchomości, pewne sumy w gotówce i spłaca kredyty.
Na ostatnich pozycjach listy znaleźli się: minister spraw zagranicznych Rumiana Żelewa, która oświadczyła, że nie ma żadnych nieruchomości ani oszczędności, oraz minister oświaty Sergej Ignatow z mieszkaniem o powierzchni 79 m kw. i używaną lancią.
Po sygnale od opozycyjnej lewicy parlamentarna komisja ds. walki z korupcją bada sytuację majątkową posłanki Iskry Fidosowej, która jest współprzewodniczącą klubu poselskiego rządzącej partii GERB i szefową parlamentarnej komisji prawnej. Posiada ona kilka nieruchomości i ok. 60 tys. euro oszczędności, lecz zaciągnęła kredyty w wys. 250 tys. euro. Według lewicy wynagrodzenie posła nie wystarczy na obsługę takiego długu.
Ewgenia Manołowa(PAP)
man/ kar/