Największa rafineria na Bałkanach - Neftochim koło czarnomorskiego portu Burgas - odzyskała we wtorek licencję, której została pozbawiona pół roku temu - poinformowało radio publiczne.
W lipcu ubiegłego roku bułgarska Agencja Celna pozbawiła licencji składy celne i terminal tej rafinerii. Przyczyną był fakt, że Neftochim, należący w 100 proc. do rosyjskiego Łukoilu, nie dostosował się do obowiązujących od początku 2011 r. przepisów i nie zainstalował liczników, połączonych z urzędem podatkowym i automatycznie przekazujących informacje o akcyzach, należnych fiskusowi.
Produkcja rafinerii miała być wstrzymana, lecz na mocy osiągniętego kilka dni później porozumienia wydano tymczasowe zezwolenie na produkcję bez licencji, a kierownictwo Neftochimu zobowiązało się zainstalować liczniki. Na negocjacje w tej sprawie przybył do Bułgarii właściciel Łukoilu Wagit Alekperow, który porozumiał się z premierem Bojko Borysowem.
Do końca grudnia zainstalowano liczniki w rafinerii, a termin ich zainstalowania na terminalu ropy naftowej przedłużono do końca br. Po stwierdzeniu, że liczniki w Neftochimie są, Agencja Celna przywróciła rafinerii licencję.
Neftochim, największy kombinat petrochemiczny na Bałkanach, tworzy 9 proc. PKB w Bułgarii. Jest największym podatnikiem w kraju. Rafineria ma 40-procentowy udział w bułgarskim rynku paliw. Posiada sieć 200 stacji benzynowych. Obroty Neftochimu wynoszą 3 mld dolarów rocznie.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ az/ ro/ pad/