W aspekcie międzynarodowym wybór Bronisława Komorowskiego na prezydenta Polski jest z pewnością pozytywny - tak skomentował w poniedziałek dla PAP wyniki wyborów socjolog Andrej Rajczew z Bułgarii, szef tamtejszej filii instytutu Gallupa.
Zastrzegł, że jego ocena dotyczy wyłącznie znaczenia wyborów dla polityki zagranicznej. "Era (Lecha) Kaczyńskiego na czele państwa nie przyniosła Polsce pozytywów" - ocenił socjolog.
"Ekstrawaganckie kroki w polityce zagranicznej raczej zaszkodziły krajowi. Jako przykład podam nastawienie antyniemieckie. Polska stawiała na pierwszym planie własną specyfikę. Każdy kraj ma swoją specyfikę, lecz kładąc akcent na niej, Polska straciła możliwość, by odgrywać rolę lidera grupy nowych członków Unii Europejskiej" - uważa Rajczew.
Jego zdaniem, "z tego punktu widzenia wybór Bronisława Komorowskiego jest normalizacją, która pozwoli Polsce zająć należne jej miejsce".
Poniedziałkowe dzienniki bułgarskie nie zdążyły podać nawet wstępnych wyników głosowania w Polsce. W radiu publicznym rezultaty polskich wyborów są pierwszą wiadomością z zagranicy. "Przy zmieniających się wynikach noc powyborcza przekształciła się w prawdziwy dramat dla obu kandydatów" - relacjonowało radio.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ awl/ ro/ jbr/
