Bułgaria uzależnia udzielenie poparcia dla członkostwa Macedonii w UE od spełnienia trzech warunków, zawartych w liście wysłanym w środę przez szefa bułgarskiej dyplomacji Nikołaja Mładenowa do jego odpowiednika w Skopje Nikoły Poposkiego.
Sofia proponuje Skopje podpisanie porozumienia o ustanowieniu stosunków dobrego sąsiedztwa i współpracy, powołanie grup roboczych do umocnienia stosunków w kluczowych dziedzinach oraz stworzenie rady międzyrządowej, która przedyskutuje te sprawy na najwyższym szczeblu.
"Spełnienie tych porozumień zagwarantuje poparcie Bułgarii dla integracji Macedonii z UE" - stwierdza się w liście, o którym informuje bułgarski MSZ.
Mładenow zaznaczył w nim, że "w ostatnich pięciu latach dwustronne stosunki nie spełniają poziomu wymaganego w przypadku krajów tak bliskich i wzajemnie powiązanych". Macedonia trzyma się "konsekwentnie antybułgarskiej linii, mającej na celu podkreślenie tego, co nas dzieli, a nie tego, co nas zawsze łączyło" - dodał.
Według bułgarskiego ministra w Macedonii "rośnie dyskryminacja wobec obywateli, którzy zachowali bułgarską tożsamość narodową".
"Taka polityka podziałów należy do przeszłości. Naszym moralnym, historycznym i politycznym obowiązkiem jest odwrócenie istniejących negatywnych tendencji, żeby przybliżyć wasz kraj do pożądanego członkostwa w UE" - pisze Mładenow.
W ostatnich tygodniach Bułgaria, która do niedawna bezwarunkowo popierała dążenie Skopje do członkostwa w UE, usztywniła swoje stanowisko. Prezydent Rosen Plewnelijew oświadczył, że Bułgaria "nie może poprzeć bezwarunkowo Macedonii w jej drodze do UE" i że władze macedońskie powinny "położyć kres antybułgarskiej retoryce i próbom fałszowania historii".
O konieczności spełnienia przez Macedonię wszystkich europejskich kryteriów dobrego sąsiedztwa przed otrzymaniem poparcia Bułgarii dla przystąpienia do UE mówił także premier Bojko Borysow.
Dwa tygodnie temu szefowie dyplomacji Bułgarii i Grecji zapowiedzieli, że na grudniowym szczycie UE ich kraje mogą nie poprzeć wyznaczenia daty rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Macedonią i że ich zgoda zależy od gotowości Skopje do ustanowienia stosunków dobrego sąsiedztwa. Obecnie negocjacje Macedonii ws. członkostwa w NATO i UE blokuje Grecja, która domaga się zmiany nazwy tego kraju.
Chociaż Bułgaria jako pierwsza w 1992 r. uznała niezależność Macedonii, oba kraje mają całkowicie odmienne stanowiska w sprawie swoich dziejów od średniowiecza. Oprócz tego bułgarscy lingwiści nie uznają istnienia odrębnego języka macedońskiego, uważając go za dialekt bułgarski.
Macedonia w obecnym kształcie znalazła się w składzie dawnej Jugosławii dopiero po II wojnie światowej. Od średniowiecza była częścią carstwa bułgarskiego, częściowo Grecji, a w okresie niewoli tureckiej - imperium otomańskiego, po 1918 roku zaś częścią Jugosławii. Sofia nie zgadza się z tezami macedońskich historyków, głoszącymi, że wspólnej historii Bułgarii i Macedonii nigdy nie było, a istniała wyłącznie Macedonia.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ klm/ mc/