Zastępca sekretarza stanu USA David Jonhson wyraził we wtorek w Sofii poparcie dla planów bułgarskich władz w sprawie powołania specjalnych sądów do sądzenia w sprawach przestępczości zorganizowanej i korupcji na wysokich szczeblach władzy.
Według zamierzeń władz ustawa o powołaniu takich sądów ma być przyjęta przez parlament przed przerwą wakacyjną, w końcu lipca, a sądy mają rozpocząć pracę na początku 2011 r.
"Z zadowoleniem przyjmujemy silną polityczną wolę Bułgarii, jeśli chodzi o realizację reform i popieramy stworzenie wyspecjalizowanych sądów, których działalność ma przyczynić się do podniesienia zaufania obywateli do nadrzędności prawa" - stwierdził Johnson. "Jesteśmy zadowoleni z powodu przeprowadzonych w tym roku aresztowań, wyniki są imponujące" - podkreślił. Pozytywnie ocenił również przedstawiony w ostatnich dniach plan drastycznego podniesienia kar za malwersacje finansowe.
"Zorganizowane gangi przestępcze są globalnym zagrożeniem, generowana przez nich korupcja pozbawia rządy dochodów i działa na niekorzyść obywateli" - powiedział Johnson.
Po rozmowie z bułgarskim premierem Bojko Borysowem Johnson, który odpowiada za walkę z przemytem narkotykami i przestępczością zorganizowaną, stwierdził, że Stany Zjednoczone zamierzają udzielić Bułgarii dodatkowej pomocy dla wspólnych ekip do zwalczania przestępczości. Chodzi przede wszystkim o ekspertów, którzy mają doradzać rządowi i wyspecjalizowanym agencjom.
Premier Borysow powiedział, że władze bułgarskie zmobilizowały wszystkie siły służb specjalnych do zwalczania przemytu, prania pieniędzy i handlu ludźmi. Wyniki w walce z przemytem narkotyków - około czterech ton narkotyków i surowców do ich produkcji przejętych w tym roku - są według Borysowa dowodem politycznej woli władz i wynikiem dobrej współpracy międzynarodowej.
Johnson jest trzecim wysokiej rangi politykiem amerykańskim, po szefie CIA Leonie Panetcie i zastępcy sekretarza stanu Jamesie Steinbergu, którzy odwiedza Bułgarię w ostatnich 10 dniach.
Ewgenia Manołowa (PAP)
man/ ro/