*Wiceszef PSL Jan Bury powiedział PAP, że ewentualne powstanie bloku z Platformą Obywatelską w wyborach samorządowych to element obrony przed PiS. Politycy PO również nie wykluczają współpracy z ludowcami. *
"PiS tworzy blok z Samoobroną i LPR, my też musimy szukać wspólników. Nie mamy wyboru" - podkreślił Bury. Dodał, że PSL nie chce dwubiegunowego podziału sceny politycznej w Polsce, ale - jak zaznaczył - "obecnie to PiS ustala reguły gry, a inne partie muszą się dostosować".
Blok komitetów wyborczych w wyborach samorządowych to rozwiązanie przewidziane w przygotowanym przez PiS projekcie zmian w ordynacji samorządowej. Zgodnie z projektem, dwa lub więcej komitety wyborcze mogłyby zawierać umowy o wspólnym podziale mandatów. Aby brać udział w podziale mandatów, blok musiałby uzyskać 10 procent poparcia w wyborach; nie wymagane byłoby wtedy przekroczenie przez poszczególne komitety wchodzące w skład bloku 5-procentowego progu.
W sobotę Sejm odesłał ten projekt do prac w sejmowej komisji samorządu terytorialnego, mimo bojkotu głosowania przez opozycję.
Bury uważa, że ewentualne powstanie bloku z Platformą nie spowoduje "rozmycia" PSL, ponieważ - jego zdaniem - obie partie mają "zupełnie różny elektorat". "Nie będziemy walczyć o ten sam elektorat, a to jest dla nas ważne" - podkreślił.
We wtorek w radiowych Sygnałach Dnia lider PO Jan Rokita uznał, że jeśli zmian w prawie wyborczym do samorządów wejdą w życie w kształcie zaproponowanym przez PiS, to "bardzo prawdopodobne jest", że PO z PSL spróbują utworzyć blok podobny do tego, który planują - jak mówił - PiS, Samoobrona i LPR. Również poseł PO Sławomir Nowak powiedział w poniedziałek w Gdańsku, że Platforma "bardzo poważnie powinna zastanowić się nad szukaniem koalicjantów m.in. wśród takich partii, jak PSL". (PAP)
mrr/ ura/