Europoseł PO, prof. Jerzy Buzek oświadczył w środę, że swoją polityczną przyszłość widzi w Parlamencie Europejskim. To odpowiedź Buzka na doniesienia prasowe, wymieniające jego nazwisko w kontekście startu w wyborach prezydenckich lub objęcia stanowiska premiera.
Wtorkowa "Rzeczpospolita" podała, że politycy z ruchu Polska XXI chcą namówić Buzka do startu w wyborach prezydenckich. Według gazety, jeżeli Buzek dałby się im przekonać, Platforma Obywatelska ma dla niego kontrofertę - stanowisko premiera po Donaldzie Tusku.
"W związku z pojawiającymi się ostatnio spekulacjami prasowymi wiążącymi moją osobę z urzędem prezydenta lub premiera RP pragnę oświadczyć, iż swoją polityczną przyszłość chcę i zamierzam związać z Parlamentem Europejskim" - napisał prof. Buzek w przesłanym w środę PAP oświadczeniu.
"Jeżeli wolą wyborców, 7 czerwca zostanę ponownie wybrany, zamierzam jak dotychczas dołożyć wszelkich starań, by wypełniać swój mandat rzetelnie i sumiennie" - dodał były premier, obecnie eurodeputowany, otwierający śląską listę PO w zbliżających się kolejnych wyborach do PE.
"Rz" napisała we wtorek, powołując się na polityka z władz Platformy, jakoby liderzy Polski XXI założyli sobie, że przekonają do siebie Jerzego Buzka. Lider Polski XXI Kazimierz Ujazdowski zaprzeczył tej informacji. Potwierdził ją natomiast szef Stronnictwa Demokratycznego, eurodeputowany Paweł Piskorski.
Według cytowanego przez gazetę Piskorskiego, część działaczy Polski XXI szuka alternatywnego kandydata tego ugrupowania na prezydenta przed przyszłorocznymi wyborami, ponieważ uznała, że wskazując na to stanowisko już w 2008 r. prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, popełniono falstart osłabiający jego szanse.
Dziennikarzom "Rz" przed publikacją wtorkowego materiału nie udało się skontaktować z Buzkiem. Jak jednak miał mówić im informator z władz PO, jeżeli nawet b. premier byłby zainteresowany startem w wyborach prezydenckich, Polsce XXI nie uda się go przekonać, ponieważ Platforma zaproponuje mu wówczas fotel premiera po Donaldzie Tusku.
Oficjalnie politycy PO deklarują, że dokładają wszelkich starań, by prof. Buzek został przewodniczącym PE. Podkreślał to m.in. podczas konwencji wyborczej w Katowicach 16 kwietnia premier Donald Tusk. Lider PO mówił wtedy m.in. że, b. premier jest osobą, która ma predyspozycje i szanse, by stać się jednym z "niekwestionowanych liderów" UE. Sam prof. Buzek deklarował natomiast, że celem PO jest zdobycie w okręgu śląskim co najmniej czterech mandatów w PE. (PAP)
mtb/ ura/ gma/
