Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Buzek: Ukraina musi sama wybrać swoją drogę

0
Podziel się:

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek powiedział w piątek - w
kontekście wyborów prezydenckich na Ukrainie - że kraj ten musi sam wybrać swoją drogę. Ocenił też,
że niezależnie od ostatecznego wyniku tych wyborów Ukraina "trochę szybciej lub trochę wolniej"
będzie wiązała się z Unią Europejską.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek powiedział w piątek - w kontekście wyborów prezydenckich na Ukrainie - że kraj ten musi sam wybrać swoją drogę. Ocenił też, że niezależnie od ostatecznego wyniku tych wyborów Ukraina "trochę szybciej lub trochę wolniej" będzie wiązała się z Unią Europejską.

"Ukraina musi sama wybrać swoją drogę. Ja myślę, że to będzie droga równowagi między Rosją a Unią Europejską. Jestem przekonany, że w każdym przypadku - w jednym może trochę szybciej, a w drugim może trochę wolniej - Ukraina będzie się w jakiś sposób wiązała z Unią Europejską. I Unia na to liczy, bo chcemy mieć pewnego, wiarygodnego, silnego partnera na Wschodzie" - powiedział Buzek na konferencji prasowej w Sejmie.

"My mieliśmy jeden obowiązek - żeby zapewnić Ukraińcom uczciwe wybory, bo na to zasługują" - podkreślił Buzek.

Ocenił też, że ukraińska "pomarańczowa rewolucja" powiodła się.

"Pięć lat temu, po nieuczciwych wyborach (prezydenckich - PAP) w drugiej rundzie były w trzeciej rundzie uczciwe wybory. Potem (...) wybory parlamentarne - także uczciwe. Oczywiście, że były drobne naruszenia prawa wyborczego - jak w każdym kraju. Tylko ich ilość była nieporównanie mniejsza niż kiedyś. Także media są właściwie w miarę wolne na Ukrainie. To jest wielka zmiana. Do tego byliśmy zobowiązani, to zrobiliśmy" - zaznaczył szef PE.

7 lutego w drugiej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie spotkają się premier Julia Tymoszenko i lider prorosyjskiej opozycji Wiktor Janukowycz. We wtorek, po przeliczeniu wszystkich kart do głosowania, Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie podała, że w niedzielnym głosowaniu Janukowycz otrzymał 35,32 proc., a Tymoszenko 25,05 proc. głosów. Obecny prezydent Wiktor Juszczenko, który ubiegał się o reelekcję, dostał 5,45 proc. głosów.(PAP)

laz/ ura/ dym/

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)