Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bydgoszcz: Powitanie żołnierzy po zakończeniu misji w Kosowie

0
Podziel się:

W Bydgoszczy powitano w piątek grupę 25 żołnierzy, którzy zakończyli
półroczną misję w ramach 26. zmiany polskiego kontyngentu sił KFOR w Kosowie.

W Bydgoszczy powitano w piątek grupę 25 żołnierzy, którzy zakończyli półroczną misję w ramach 26. zmiany polskiego kontyngentu sił KFOR w Kosowie.

"Zawsze, kiedy przeżywamy powrót naszych żołnierzy z misji zagranicznych odczuwamy zadowolenie i satysfakcję, że kolejne, bardzo ważne zadanie zostało zrealizowane z powodzeniem, na wysokim poziomie i wpisuje się złotymi zgłoskami w chlubne karty historii 1. Pomorskiej Brygady Logistycznej. Z dumą stwierdzam, że żołnierze wykonali swoje zadania wzorowo z zachowaniem obowiązujących procedur bezpieczeństwa i po raz kolejny udowodnili, że są prawdziwymi profesjonalistami" - powiedział w czasie uroczystego apelu dowódca brygady płk Dariusz Pluta.

Dowódca pododdziału logistycznego, biorącego udział w misji, mjr Radosław Sułek, powiedział podwładnym: "mam dla was koleje zadanie - wynagrodźcie swoim rodzinom te ponad pół roku rozłąki".

Uroczystość powitania żołnierzy logistyków uświetniła orkiestra Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.

"W czasie naszej misji na południu Kosowa było spokojnie. Na północy, powyżej Mitrowicy, było kilka ognisk zapalnych, z którymi miała do czynienia nasza kompania, ale na szczęście obyło się bez użycia broni. Pomagaliśmy miejscowej ludności, m.in. organizować transporty, a także przekazywaliśmy otrzymywane z kraju wyprawki szkolne dla dzieci z serbskich i albańskich wiosek. Obie strony odnosiły się do nas przyjaźnie, spotykaliśmy się z sympatią, zawsze mile nas witano i z daleka machano na powitanie. Nie spotkaliśmy się z przejawami wrogości czy niechęci" - powiedział mjr Sułek.

W gronie żołnierzy biorących udział w misji było małżeństwo por. Kinga Wojtkowska i mł. chor. Wojciech Wojtkowski. Oboje przyznali, że wspólnie było im łatwiej, nie doskwierała tęsknota. W brygadzie logistycznej witał ich ojciec i teść ppłk rez. Janusz Łapiński.

"Jestem dumny z córki, sam też byłem też logistykiem. Najtrudniej było, gdy córka po ukończeniu szkoły we Wrocławiu pojechała na misję w Afganistanie. Żona nie chciała jej puścić, ale cóż służba to służba. Ja to rozumiałem, ale też miękko robiło mi się na sercu. Teraz byliśmy spokojniejsi, bo w Kosowie nie była już sama" - powiedział ppłk rez. Łapiński.

Żołnierze, którzy wrócili z misji, na początku przyszłego tygodnia przejdą badania lekarskie, a potem udadzą się na urlopy.

Do zadań logistyków z Bydgoszczy w czasie misji w Kosowie należało przede wszystkim zapewnienie właściwego funkcjonowania polskiej bazy wojskowej, a także zaopatrzenie oddziałów w uzbrojenie, sprzęt, materiały i części zamienne. Obecnie ich zadania przejęli koledzy z brygady, którzy rozpoczęli służbę w ramach 27. zmiany polskiego kontyngentu wojskowego w Kosowie.

Siły KFOR w Kosowie działają na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ z 1999 r. Obecnie mandat ONZ uprawnia siły NATO pod podejmowania działań służących utrzymaniu pokoju, a także nadzór nad respektowaniem porozumień i traktatów międzynarodowych. (PAP)

rau/ bos/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)