Komisja śledcza ds. tzw. afery hazardowej rozpoczęła w piątek po południu przesłuchanie byłego prezesa Totalizatora Sportowego Sławomira Sykuckiego.
Sykucki zanim został prezesem Totalizatora, był urzędnikiem resortu finansów w Departamencie Gier Losowych i Zakładów Wzajemnych. To właśnie m.in. z nim - według materiałów CBA - biznesmen Ryszard Sobiesiak miał rozmawiać na temat umieszczenia w zarządzie Totalizatora swojej córki Magdaleny.
W materiałach CBA znajduje się stenogram z podsłuchanej rozmowy Sykuckiego i Sobiesiaka, podczas której były prezes Totalizatora Sportowego mówił: "Można tak podzielić rynek, że Totalizator będzie miał pieniądze i wszyscy prywatni będą mieli, Magda tylko się musi trochę słuchać". Były szef CBA Mariusz Kamiński zeznając w styczniu przed komisją hazardową ocenił, że chodziło o "nieformalne podzielenie rynku" hazardowego.
Z zeznań Kamińskiego wynika również, że Sykucki informował Sobiesiaka o stanie prac nad projektem ustawy hazardowej, a w szczególności o zapisach wprowadzających dopłaty do gier (biznesmeni byli im przeciwni). Sykucki pomagał też Sobiesiakowi w formalnościach związanych z wynajęciem lokalu w Warszawie, w którym biznesmen chciał zlokalizować salon gier.(PAP)
mzk/ ura/ bk/