Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Były rektor jarosławskiej PWSZ zasłabł w drodze do sądu

0
Podziel się:

Z powodu zasłabnięcia b. rektora Państwowej
Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu prof. Antoniego J. nie
doszło do zaplanowanej na poniedziałek rozprawy w jego procesie
przed tamtejszym sądem rejonowym - poinformowała PAP rzecznik
prasowy Sądu Okręgowego w Przemyślu, sędzia Lucyna Oleszek.

Z powodu zasłabnięcia b. rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu prof. Antoniego J. nie doszło do zaplanowanej na poniedziałek rozprawy w jego procesie przed tamtejszym sądem rejonowym - poinformowała PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Przemyślu, sędzia Lucyna Oleszek.

Konwojowany z Zakładu Karnego w Krakowie Antoni J. zasłabł w drodze do sądu i został przewieziony do szpitala w Rzeszowie. Lekarze stwierdzili u niego podwyższone ciśnienie tętnicze. W związku z tym wyznaczono termin następnej rozprawy na 26 czerwca.

Sąd Rejonowy w Jarosławiu miał ponownie rozpatrywać dwie sprawy byłego rektora: o niedopełnienie obowiązków i wyłudzenie na szkodę kierowanej przez niego uczelni ponad 230 tys. zł oraz o kierowanie gróźb karalnych wobec dziennikarki lokalnego tygodnika.

W ubiegłym roku jarosławski sąd skazał prof. Antoniego J. w pierwszej sprawie na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz 10 tys. zł grzywny, zaś w drugiej - na osiem tys. zł grzywny. W wyniku wniesionych apelacji, Sąd Okręgowy w Przemyślu uchylił oba wyroki sądu pierwszej instancji i przekazał mu obie sprawy do ponownego rozpatrzenia, dopatrując się uchybień natury formalnej.

Wobec prof. Antoniego J. toczy się aktualnie drugi proces przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie. Prokuratora postawiła mu 21 zarzutów, m.in. przyjęcia łapówek na znaczną kwotę oraz nakłaniania do składania fałszywych zeznań. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności. W związku z tą sprawą oskarżony przebywa w areszcie.

Antoni J. już kilkakrotnie zasłabł albo w drodze na rozprawy, albo już w sądzie. Po przebadaniu oskarżonego przez lekarzy, rozprawy zwykle wznawiano, a sąd kilka razy zwracał uwagę Antoniemu J., by nie próbował utrudniać procesu. (PAP)

msz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)