Dziewięć skradzionych samochodów osobowych i terenowych wartości ponad miliona złotych zaleźli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego w dwóch "dziuplach" w okolicach Włocławka - poinformowała w piątek rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji kom. Monika Chlebicz.
Prowadzący "dziuple" syn i ojciec zostali aresztowani na trzy miesiące, a dwóch współdziałających z nimi mężczyzn objęto dozorem policyjnym.
Cztery spośród znalezionych samochodów skradziono pod koniec zeszłego roku w Niemczech, w tym dwa najdroższe modele terenowych BMW - z salonu samochodowego. Na razie nie jest znane pochodzenie pozostałych aut, które mają przerobione numery identyfikacyjne.
W trakcie przeszukań pomieszczeń należących do zatrzymanych policjanci znaleźli komputer samochodowy i specjalne urządzenie elektroniczne służące do kradzieży najnowszych BMW, a także kilka porcji narkotyków.
Funkcjonariusze CBŚ nawiązali współpracę z niemieckim policjantami, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, paserstwa mienia znacznej wartości i posiadania narkotyków. Może im grodzić do 15 lat pozbawienia wolności.(PAP)
rau/ pz/ mow/