Ceny miedzi na giełdzie metali w Londynie rosną po danych o imporcie Chin i działaniach podejmowanych w Europie, aby rozwiązać kryzys zadłużenia. Miedź w dostawach trzymiesięcznych na LME w Londynie jest wyceniana na 7559 USD za tonę, po wzroście o 0,8 proc.
Na giełdzie w Szanghaju tona miedzi w dostawach na marzec staniała o 0,4 proc. do 55 tys. 280 juanów (8757 USD).
We wtorek podano w Chinach, że import miedzi w tym kraju wzrósł w grudniu 2011 r. o 13 proc. miesiąc do miesiąca i wyniósł 508 tys. 942 tony.
"Import był dużo mocniejszy niż się spodziewano, a to wspiera ceny miedzi" - mówi Wang Ning, analityk Xiangyu Futures Co.
W całym 2011 r. import spadł jednak o 5,1 proc. do 4,07 mln ton i był to pierwszy rok spadku od 2008 r. - wynika z danych urzędu celnego Chin.
Tymczasem Niemcy i Francja są gotowe zbadać, czy możliwe jest przyspieszenie wpłat kapitału na stały Europejski Mechanizm Stabilizacyjny, tak by mógł on funkcjonować już od lipca 2012 r. Poinformowała o tym w poniedziałek w Berlinie kanclerz Angela Merkel.
Przywódcy Francji i Niemiec podkreślili też na wspólnej konferencji prasowej potrzebę wzmocnienia skuteczności aktualnie obowiązującego Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), przeznaczonego na pomoc zadłużonym państwom strefy euro.
Według Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego negocjacje w sprawie uzgodnionego na grudniowym szczycie UE nowego paktu fiskalnego, którego celem jest wzmocnienie dyscypliny budżetowej, idą sprawnie i może być on gotowy do podpisania 1 marca tego roku.
"Chcemy uratować euro i chcemy je wspierać" - powiedział Sarkozy. Przyznał jednak, że sytuacja w strefie euro jest "napięta".(PAP)
aj/ ana/ pad/