Ropa naftowa na giełdzie paliw w Nowym Jorku tanieje drugi dzień z rzędu, po spadkach na chińskich giełdach i wzmocnieniu dolara wobec euro. Ten drugi czynnik zmniejsza atrakcyjność inwestycji w surowce jako zabezpieczenia przed inflacją - podają maklerzy.
Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień traci rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku 0,42 USD czyli 0,6 proc., osiągając cenę 74,53 USD.
Cena ropy spadła poniżej 75,00 USD za baryłkę, kiedy Chiny zdementowały spekulacje, że władze złagodzą środki mające "schłodzić" rosnącą gospodarkę tego kraju.
Dolar zyskiwał wobec euro trzeci dzień z rzędu. Zapasy benzyny w Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie zwiększyły się w zeszłym tygodniu o 350 tys. baryłek, co oznaczałoby trzeci tygodniowy wzrost z rzędu po siedmiu tygodniach spadków - oceniają analitycy ankietowani przed publikacją oficjalnych danych, wyznaczoną na środę.
"Zapasy paliw są wciąż stosunkowo wysokie" - mówi Serene Lim z Australia & New Zealand Banking Group Ltd. w Singapurze.
"Nastroje na rynku są chwiejne, z przewagą niedźwiedzi, i ceny ropy mogą wejść w przedział 67,00 do 72,00 USD za baryłkę jeszcze przed końcem lipca" - dodaje.(PAP)
pje/ gor/ pad/
