Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ceremonia niszczenia mandali w Białymstoku

0
Podziel się:

Mnisi tybetańscy zniszczyli w niedzielę mandalę, którą usypywali przez
cztery dni w ramach Dni Kultury Tybetu trwających w Białymstoku. Piasek wsypali do przepływającej
przez miasto rzeki Białej.

Mnisi tybetańscy zniszczyli w niedzielę mandalę, którą usypywali przez cztery dni w ramach Dni Kultury Tybetu trwających w Białymstoku. Piasek wsypali do przepływającej przez miasto rzeki Białej.

Według źródeł encyklopedycznych, usypywana z kolorowego piasku mandala to rodzaj diagramu, którego wzór jest symbolicznym obrazem świata, kosmicznych sił i porządku.

"Mandala to bardzo stary rytuał buddyjski. Mandala to obraz idealnego świata, w którym mamy równowagę pomiędzy światem zewnętrznym a światem wewnętrznym, czyli naszym światem duchowym a światem nas otaczającym" - powiedziała PAP Donata Trapkowska, prezes fundacji "Sam Dżub Ling" pomagającej Tybetańczykom na całym świecie.

Wyjaśniła, że mandala ma pomóc ludziom pokonać swoje negatywne emocje. Do najważniejszych w buddyzmie zalicza się gniew i ignorancję.

10 mnichów z klasztoru Drepung w Tybecie przez cztery dni podczas modlitw oraz przy dźwiękach tybetańskiej muzyki usypało mandalę w Centrum im. Ludwika Zamenhofa w Białymstoku. Za pomocą specjalnych narzędzi "narysowali" kolorowym piaskiem mandalę dla buddy Amitajusa, czyli buddy długiego życia.

Trapkowska opowiedziała, że mandalę usypuje się zawsze dla konkretnego buddy, dla jego określonego aspektu. Przed budowaniem mandali mnisi modlą się, aby w ten sposób zaprosić Buddę, z którym będą pracowali.

Trapkowska porównała budowanie mandali, do budowania pałacu. Mnisi zaczynają usypywanie mandali od środka. Tam znajduje się tron dla zaproszonego Buddy. Przy bramach pałacu, który rozchodzi się na cztery strony świata, stoją strażnicy. Chronią oni wstępu do środka "tym złym emocjom", a zapraszają pozytywnych "gości", czyli dobre emocje. Mandalę zamykają okręgi, oznaczające pełnię.

W każdej mandali muszą znaleźć się elementy, z którego składa się wszechświat, czyli ziemia, powietrze, przestrzeń, woda i ogień". Po usypaniu mandalę niszczy się. Jak wyjaśniła Trapkowska, jest to istotny element rytuału. "Niszczenie symbolizuje nietrwałość przedmiotów. Pokazuje, że nie możemy się do niczego przywiązywać, bo wszystko jest kruche" - dodała.

W ramach Dni Kultury Tybetu w Białymstoku, trwających w Białymstoku od czwartku, można było uczestniczyć także w wykładach poświęconym buddyzmowi, wysłuchać koncertu pieśni klasztornych mnichów, czy wziąć udział w warsztatach medytacyjnych.

Podobny rytuał usypywania i niszczenia mandali miał miejsce w Białymstoku przed rokiem, gdy mnisi buddyjscy przyjechali na Światowy Kongres Esperanto. (PAP)

swi/ rof/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)