Niedzielne wybory parlamentarne mogą zakończyć się porażką jego partii. Obecne wybory różnią się w sposób zasadniczy od poprzednich, ponieważ tym razem uczestniczą w nich partie opozycyjne.
Przed pięciu laty w ostatniej chwili opozycja wycofała się z udziału w wyborach, próbując w ten sposób pozbawić je znaczenia i zdelegitymizować władzę państwową. Później przywódcy partii opozycyjnych uznali to za _ błąd polityczny _ z ich strony.
Przywódcy opozycji i Kościoła katolickiego w Wenezueli podkreślają, że wybory przebiegają _ normalnie _.
Arcybiskup Caracas, kardynał Jorge Urosa powiedział, że ludzie, _ kierując się głęboką motywacją, stoją w długich kolejkach przed lokalami wyborczymi _. Wezwał wyborców, aby głosując dokonywali _ świadomego wyboru w poczuciu wolności _.
Chavez, pytany przez dziennikarzy o prawdopodobieństwo porażki rządzącej Zjednoczonej Socjalistycznej Partii Wenezueli (PSUV) w wyborach do Zgromadzenia Narodowego, odpowiedział, że _ jest to pytanie hipotetyczne _. On zaś woli _ nie wypowiadać się na temat hipotez _.
_ - Naród nie powiedział jeszcze ostatniego słowa _ - oświadczył Chavez, który głosował w jednej z zachodnich dzielnic Caracas na pięć godzin przed zamknięciem urn.
Głosowanie, w którym Wenezuelczycy wybiorą 165 członków jednoizbowego parlamentu, zakończy się o godzinie 18.00 czasu miejscowego (0.30 w poniedziałek czasu warszawskiego).
Prezydent powiedział, że przewiduje na podstawie dotychczasowego przebiegu głosowania, iż 70 proc. uprawnionych weźmie udział w wyborach. Przypomniał, że zanim objął prezydenturę tyle właśnie wynosiła absencja wyborcza.
Mówiąc o zbojkotowaniu przez jego przeciwników poprzednich wyborów, Chavez oświadczył: _ Wkraczając wtedy na drogę destabilizacji i bojkotu władzy, ponieśli fiasko _.
Ostrzegł też w rozmowie z dziennikarzami przed _ ponownymi próbami destabilizacji _. _ Nie pozostało im inne wyjście niż działanie zgodne z prawem _ - dodał Chavez.
Nawiązując do _ rewolucji socjalistycznej podjętej w Chile _ przez prezydenta Salvadora Allende (1970-73), Chavez podkreślił, że poprzedziła ona wenezuelską, jednak uniemożliwili ją _ imperium i wojskowi goryle _.
W Wenezueli - twierdził - usiłowała to powtórzyć w kwietniu 2002 roku _ grupa wojskowych _, jednak w ciągu dwóch dni próba zamachu stanu została udaremniona.
W jego kraju, według Chaveza, _ rozgrywa się próba sił o światowym znaczeniu między modelem kapitalistycznym w swej najwyższej fazie rozwoju, to jest imperializmem (...), a projektem socjalistycznym, którego niestety w wieku XX nie udało się skonsolidować _.
Czytaj w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1282762159&de=1314223200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&s%5B1%5D=S%26P&s%5B2%5D=WIG20&w=460&h=250&cm=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej