*Ministerstwo obrony Chin zwróciło się w piątek do Japonii, by przestała ingerować w to, co nazwano normalnymi ćwiczeniami obronnymi na akwenach morskich wokół Okinawy, wzywając jednocześnie do lepszego komunikowania się sił zbrojnych obu państw. *
Tokio przekazało w środę Pekinowi notę, protestującą przeciwko nadmiernemu zbliżeniu się chińskiego śmigłowca do japońskiego niszczyciela około 500 kilometrów na południe od Okinawy, co było drugim takim incydentem w bieżącym miesiącu.
W opublikowanym przez agencję Xinhua oświadczeniu chiński resort obrony zarzucił Japonii przypisywanie nadmiernego znaczenia temu wydarzeniu. Jak zaznaczył, chińskie okręty wykonywały normalne ćwiczenia na otwartym morzu.
"Kraje, których to dotyczy, nie powinny występować z subiektywnymi przypuszczeniami lub niestosownymi spekulacjami. Nie powinny także podejmować żadnych skrajnych akcji lub ingerencji poprzez towarzyszenie w niewielkiej odległości i przez dłuższy czas chińskim okrętom wojennym, które odbywają regularne szkolenie" - oświadczył cytowany przez Xinhua rzecznik ministerstwa obrony Huang Xueping.
Według niego, japońskie media nie powinny "rozdmuchiwać faktów" ani "tworzyć sprzeczności i poczucia antagonizmu". Rzecznik wyraził nadzieję, że "ministerstwa obrony obu państw mogą dalej rozwijać wymianę i komunikowanie się, zwiększać wzajemne zaufanie oraz strzec się przed nieporozumieniami i błędnymi ocenami". (PAP)
dmi/ ro/
6099626
