Władze Chin oceniły we wtorek, że wspólnota międzynarodowa wciąż jeszcze dysponuje środkami dyplomatycznymi, aby doprowadzić do rozwiązania kwestii programu atomowego Iranu.
"Uważamy, że dialog i negocjacje są odpowiednimi środkami do rozwiązania kwestii programu nuklearnego Iranu" - oświadczyła na spotkaniu z prasą rzeczniczka chińskiego MSZ Jiang Yu.
"Dysponujemy jeszcze marginesem środków dyplomatycznych i mamy nadzieję, że wszystkie strony obiorą bardziej elastyczną i pragmatyczną politykę na rzecz wzmocnienia tych wysiłków dyplomatycznych i jak najszybszego wznowienia negocjacji" - dodała.
W poniedziałek USA oświadczyły, że "drzwi nadal pozostają otwarte" dla Iranu, jeśli zdecyduje się współpracować w sprawie swojego programu jądrowego.
Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton potwierdziła, że administracja prezydenta Baracka Obamy nie zamyka się na ewentualne negocjacje z Iranem, pomimo bezkompromisowej postawy Teheranu. W opinii Clinton, chociaż amerykańskie wysiłki w 2009 roku mające na celu zaangażowanie Iranu w rozmowy dotyczące programu atomowego okazały się bezowocne, to USA wciąż mają nadzieję na przełom.
Szefowa amerykańskiej dyplomacji podkreśliła, że ewentualne nowe sankcje wobec Iranu będą miały na celu wywarcie nacisku na rząd tego kraju i elitarne jednostki Gwardii Rewolucyjnej, aby doszło do wstrzymania realizacji przez Teheran programu atomowego. Sankcje nie mają krzywdzić zwykłych ludzi - zaznaczyła Clinton.
Sprecyzowała, że Waszyngton rozpoczął już rozmowy z krajami, które są podobnego zdania w sprawie wywarcia nacisków i sankcji.
Chiny, wchodzące w skład grupy 5 plus 1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcy), prowadzącej negocjacje w sprawie irańskiego programu atomowego, tradycyjnie ostrożnie wypowiadają się w sprawie nałożenia sankcji na Iran.
Źródłem sporu Teheranu z krajami zachodnimi jest kwestia wzbogacania uranu, którego Iran - jak twierdzi - potrzebuje do reaktora badawczego w Teheranie. Zachód obawia się, że Iran może być w stanie wyprodukować wystarczającą ilość wysoko wzbogaconego uranu, by zbudować broń atomową. Władze w Teheranie wielokrotnie zapewniały, że ich działania w tej sferze służą wyłącznie uzyskaniu paliwa do elektrowni jądrowych.
W październiku tzw. szóstka zaproponowała Iranowi wymianę 1200 kilogramów nisko wzbogaconego uranu, co według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) stanowi 70 proc. irańskich zapasów tego surowca, na paliwo do znajdującego się w Teheranie reaktora badawczego, w którym produkowane są izotopy medyczne.
Teheran odrzucił tę propozycję, co spotkało się z potępieniem ze strony MAEA oraz grozi nowymi sankcji ze strony ONZ. (PAP)
cyk/ ap/
5414579 arch.
