Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski oświadczył, że Platforma nie zaakceptuje proponowanej przez Prawo i Sprawiedliwość zmiany ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, bo "ingeruje" ona w treść samego Traktatu.
"To, co zaproponował PiS, to jest ingerencja w samą treść Traktatu Lizbońskiego i dlatego nie ma mowy o jakiejkolwiek akceptacji dla tego projektu, dla tego pomysłu zgłoszonego dzisiaj przez Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział Chlebowski dziennikarzom w Sejmie.
PiS przedstawiło w środę swój projekt ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego (reformującego Unię Europejską), który zgłasza jako poprawkę do rządowego projektu ustawy ratyfikacyjnej. W projekcie PiS zapisano m.in., że polska konstytucja jest w Polsce najwyższym prawem, a Traktat Lizboński nie daje podstaw do tego, by w ramach UE były podejmowane "jakiekolwiek działania uszczuplające suwerenność" państw członkowskich.
Chlebowski ocenił, że nieratyfikowanie przez Polskę Traktatu Lizbońskiego byłoby "kompromitacją" polityków PiS i "wotum nieufności" wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego, bo to on w dużej mierze jest twórcą tego Traktatu. Zadeklarował, że PO będzie szukać w Sejmie większości potrzebnej dla przyjęcia ustawy ratyfikacyjnej.
Ustawa umożliwiająca ratyfikację umowy międzynarodowej przez prezydenta jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
"Jestem zdumiony kiedy słyszę Jarosława Kaczyńskiego krytykującego dzisiaj efekt pracy swojego brata prezydenta. Niedawno oceniał ten efekt jeszcze bardzo wysoko, dzisiaj tak naprawdę ta ocena jest inna" - mówił Chlebowski.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński tłumaczył w środę, że projekt ustawy o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego autorstwa jego partii ma zabezpieczyć "dorobek polskich negocjatorów", w tym opcję opt- out dla Karty Praw Podstawowych (chodzi o ograniczenie stosowania tej Karty) i korzystny dla Polski kształt kompromisu z Joaniny (dotyczący sposobu podejmowania decyzji w UE). Ocenił też, że "każdy kto nie chce widzieć Polski jako województwa w UE, kto nie jest przeciwko konstytucji, powinien bez żadnych oporów poprzeć to rozwiązanie".
Tymczasem zdaniem Chlebowskiego, Jarosław Kaczyński zapomina, że Traktat Lizboński został podpisany przez przywódców 27 państw i "jakakolwiek zmiana tego Traktatu wymagałaby tego samego trybu".
"Praktycznie jest to niemożliwe, nawet gdyby jakiekolwiek z państw wystąpiło z taką inicjatywą, żeby pozostali przywódcy to zaakceptowali. To jest moim zdaniem zasadnicza różnica, której politycy PiS albo nie widzą albo celowo nie chcą dostrzec" - argumentował szef klubu PO.
Podkreślił, że uważa za "zdumiewające", iż "politycy PiS z Jarosławem Kaczyńskiem na czele robią wszystko, żeby prezydent nie złożył podpisu pod Traktatem Lizbońskim".
Jeszcze w środę Sejm zajmie się projektem ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. (PAP)
