Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Chodorkowski w "FT": trudno będzie naprawić szkody po Putinie

0
Podziel się:

Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił
Chodorkowski wątpi, czy prawdopodobnemu następcy Władimira Putina
na stanowisku prezydenta Rosji, Dmitrijowi Miedwiediewowi, uda się
naprawić szkody w sferze praworządności po swoim poprzedniku.

Były szef koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski wątpi, czy prawdopodobnemu następcy Władimira Putina na stanowisku prezydenta Rosji, Dmitrijowi Miedwiediewowi, uda się naprawić szkody w sferze praworządności po swoim poprzedniku.

Chodorkowski, który jest obecnie przetrzymywany w Czycie, 6500 km na wschód od Moskwy, udzielił dziennikowi "Financial Times" pierwszego wywiadu od swego aresztowania w 2003 r. Gazeta omawia go w czwartek.

Według Chodorkowskiego Putin wykorzystuje prawo, by walczyć z politycznymi przeciwnikami, a zwłaszcza biznesmenami. Zapytany, czy jego zdaniem Miedwiew zdoła odwrócić ten proces, Chodorowkoski odparł: "Będzie to bardzo trudne, nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić... Przeciwko niemu jest wszystko: tradycja, mentalność ludzi i brak sił zdolnych (wspierać) jakiekolwiek zmiany w kierunku rządów prawa. Oby Bóg dał mu do tego siłę. Nam nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję".

Chodorkowski nie podziela jednak obaw niektórych przywódców opozycji i obrońców praw człowieka, że w Rosji będzie następować dalsze ograniczanie swobód demokratycznych. "Ludzie mogą swobodnie żyć, działa Internet" - podkreślił. Według niego jest po prostu "niemożliwe", by Rosja powróciła do najgorszych lat sowieckich.

"Jestem przekonany, że Rosja to państwo europejskie, to kraj o demokratycznych tradycjach, z którymi zerwano w jego historii co najmniej raz, niemniej jednak te tradycje są".

Chodorkowski udzielił "FT" wywiadu w 9. dniu strajku głodowego, podjętego na znak solidarności z więzionym b. wiceprezesem Jukosu Wasilijem Aleksanianem. Choć cierpi on na raka i AIDS, sąd odrzucił wniosek o zwolnienie go z aresztu i ma być leczony w zakładzie karnym.

Chodorkowski powiedział dziennikowi, że będzie kontynuował głodówkę, dopóki Aleksanian nie zostanie przeniesiony do cywilnego szpitala.

B. szef Jukosu odmówił komentarza na temat warunków, w jakich jest przetrzymywany, określając je jako "standardowe" dla Rosji. (PAP)

mw/ kar/ Int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)