Pięciu chorwackich weteranów wojny 1991-1995 prowadzi od poniedziałku strajk głodowy w centrum Zagrzebia na znak protestu przeciwko skazaniu przez haski trybunał ds. zbrodni wojennych w b. Jugosławii dwóch b. generałów: Ante Gotoviny i Mladena Markacza.
Gotovina został skazany w piątek na 24, a Markacz na 18 lat więzienia za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości dokonane na Serbach w 1995 roku. Trzeci oskarżony, b. generał Ivan Czermak, został uniewinniony.
Na transparencie w miejscu, gdzie pozostają strajkujący, napisano: "Strajk głodowy z powodu haniebnego wyroku przeciwko generałom i narodowi chorwackiemu".
"Naszym głównym celem jest, aby Gotovina i Markacz zostali zwolnieni. Będziemy kontynuować strajk głodowy co czasu, aż nasze żądania zostaną spełnione. Gotovina był moim dowódcą. Jeśli dwaj generałowie zostali skazani, my i Chorwacja powinniśmy być też skazani. Nie pozwolimy na to, gdyż walczyliśmy z agresją sił serbskich" - zadeklarował jeden ze strajkujących, 39-letni Branimir Dedić.
Proces trzech generałów, który rozpoczął się 11 marca 2008 roku, ma związek z czystkami etnicznymi dokonywanymi na Serbach pod koniec wojny w 1995 r. w czasie operacji "Burza". Chorwacja odzyskała w jej wyniku swoje terytoria, na których zamieszkujący je Serbowie proklamowali samozwańczą Republikę Serbskiej Krajiny.
Ogłaszając wyrok, haski trybunał obciążył odpowiedzialnością za wydarzenia w 1995 roku również ówczesnego chorwackiego prezydenta Franjo Tudjmana, zmarłego w 1999 roku. Tudjman kierował "wspólnym przestępczym przedsięwzięciem" w celu ponownego zaludnienia Krajiny Chorwatami po wypędzeniu stamtąd Serbów - wskazał sędzia.
Według prokuratury, w następstwie operacji "Burza", którą dowodził Gotovina, 324 Serbów zostało zabitych, a ok. 90 tysięcy wypędzonych z Krajiny.
Gotovina ukrywał się od 2001 roku. Aresztowano go w grudniu 2005 r. na Wyspach Kanaryjskich. Czermak, były minister obrony w chorwackim rządzie, i Markacz, były dowódca sił specjalnych chorwackiej policji, stawili się dobrowolnie przed trybunałem w marcu 2004 r. Żaden z nich nie przyznał się do winy.
Dla znacznej części Chorwatów generałowie są bohaterami walk o niepodległość kraju. Chorwaci nadal uważają, że kampania z roku 1995 była koniecznością.
W piątek chorwacka premier Jadranka Kosor uznała werdykt haskiego trybunału za "nie do zaakceptowania".(PAP)
jo/ mc/
8818665 arch.