Przywódcy Chorwacji oddali w niedzielę w 66. rocznicę likwidacji obozu koncentracyjnego w Jasenovacu, zwanego powszechnie chorwackim Auschwitz, hołd jego ofiarom - podała chorwacka telewizja. Większość ofiar zginęła tam z rąk chorwackich faszystów - ustaszów.
"Nie wolno nigdy zapomnieć, że Jasenovac był miejscem najokropniejszych zbrodni" popełnionych w latach II wojny światowej - powiedział prezydent Chorwacji Ivo Josipović podczas uroczystości zorganizowanej na terenie obozu.
Wzięło w niej udział kilkaset osób, m.in. byli więźniowie obozu, rodziny ofiar i przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.
"Przesyłamy stąd przesłanie pokoju. Wszyscy chcemy, aby takie rzeczy jak te, które miały miejsce w Jasenovacu, nigdy się nie powtórzyły" - powiedział Josipović.
Liczba zamordowanych w Jasenovacu jest kwestią kontrowersyjną - szacuje się ją na od kilkudziesięciu tysięcy do nawet 700 tys. Muzeum w Jasenovacu ocenia, że zginęło tam ok. 80 tys. Serbów, Żydów, Romów i chorwackich antyfaszystów. Według muzeum Holokaustu w Waszyngtonie w Jasenovacu zginęło 100 tys. ludzi.
Nacjonalistyczny ruch ustaszów, którego założycielem i przywódcą był Ante Pavelić, w 1941 roku stworzył z pomocą Hitlera i Mussoliniego marionetkowe Niezależne Państwo Chorwackie (NDH). W dążeniu do budowy etnicznie czystej Chorwacji prześladowaniom poddano Serbów, Żydów i Romów, z których kilkaset tysięcy zginęło. Obóz w Jasenovacu był jednym z około 80 tego typu miejsc zagłady podległych reżimowi Pavelicia. (PAP)
klm/ ap/
8802623 arch.