Kilkaset osób przemaszerowało w poniedziałek przez Zagrzeb, domagając się prawa do zawierania małżeństw przez osoby tej samej płci. Była to pierwsza demonstracja tego typu w Chorwacji, katolickim kraju, który od 1 lipca będzie członkiem Unii Europejskiej.
"Domagamy się ochrony naszych podstawowych praw. Domagamy się prawa do małżeństwa i zarejestrowanego związku" - wykrzykiwała Sanja Juras, bojowniczka o prawa homoseksualistów, organizatorka demonstracji.
Otoczeni przez policję demonstranci przeszli z parku w centrum miasta pod siedzibę rządu, niosąc plakaty z napisami: "Różne rodziny - te same prawa", "Miłość to miłość! Małżeństwo dla wszystkich".
W 2003 roku parlament chorwacki przyjął ustawę zrównującą prawa osób pozostających w niezarejestrowanych związkach, bez względu na płeć.
Demonstranci domagali się także od rządu, aby sprzeciwił się zorganizowaniu na wniosek wspieranego przez Kościół katolicki ugrupowania "W imieniu rodziny" referendum w sprawie wprowadzenia do konstytucji poprawki, w której określono by małżeństwo jako "związek między mężczyzną a kobietą". Ugrupowanie to zebrało od 12 maja ponad 500 tysięcy podpisów pod petycją o poprawkę do konstytucji, co wystarcza do zorganizowania referendum. Chorwacka konstytucja nie zawiera definicji małżeństwa. Referendum w tej sprawie powinno być zaaprobowane przez parlament, który może jednak zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie, czy sformułowanie pytania jest zgodne z konstytucją.
"To nie do zaakceptowania, aby decydować o prawach człowieka w referendum" - uważa Juras.
Pierwsza Gay Pride została zorganizowana w Zagrzebiu w 2002 roku; doszło wówczas do starć między jej zwolennikami i przeciwnikami. Od tego czasu impreza ta odbywa się w stolicy co roku pod silną ochroną i bez incydentów.
Jak pisze AFP, ok. 88 procent 4,2-milionej ludności Chorwacji to katolicy i Kościół odgrywa w chorwackim społeczeństwie bardzo dużą rolę. (PAP)
jo/ mc/
13886159