Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cichocki: gotowy tekst Deklaracji Berlińskiej

0
Podziel się:

Ostateczna wersja Deklaracji Berlińskiej
jest już gotowa, Polska pracuje jedynie nad stylistycznymi
detalami polskiego tłumaczenia dokumentu - poinformował w piątek
PAP doradca prezydenta ds. Traktatu Konstytucyjnego UE, Marek
Cichocki.

Ostateczna wersja Deklaracji Berlińskiej jest już gotowa, Polska pracuje jedynie nad stylistycznymi detalami polskiego tłumaczenia dokumentu - poinformował w piątek PAP doradca prezydenta ds. Traktatu Konstytucyjnego UE, Marek Cichocki.

Deklaracja zostanie przyjęta w niedzielę - ma upamiętnić 50. rocznicę Traktatów Rzymskich, które rozpoczęły głęboką integrację Europy.

"Mamy już wersję całościową, jeszcze pracujemy nad detalami. To są bardziej kwestie stylistyczne niż merytoryczne (...) Chodzi o drobne kwestie związane z różnicami między językami" - podkreślił Cichocki.

Wyjaśnił, że Niemcy, które w tym półroczu kierują pracami UE, sami przetłumaczyli tekst Deklaracji na wszystkie pozostałe języki UE. Prezydencki doradca podkreślił, że chciałby, żeby wersja polska była "jeszcze lepsza niż obecnie".

W Deklaracji - poinformował Cichocki - na pewno nie będzie odwołania do wartości chrześcijańskich - czyli postulatu forsowanego przez Polskę do ostatniej chwili. Najbardziej temu zapisowi sprzeciwia się Francja.

Zdaniem Cichockiego, "sprawa została przez prezydencję niemiecką już dawno przesądzona". "Straciliśmy wszyscy w Unii Europejskiej szansę na to, żeby w Deklaracji Berlińskiej oddać sprawiedliwość historii europejskiej. Z naszego punktu widzenia ten dokument jest niepełny i to jest bardzo istotny brak" - powiedział prezydencki doradca.

Zastrzegł, że Polska nadal prowadzi rozmowy z Francją dotyczące zapisu o wartościach chrześcijańskich, ale bardziej dotyczy to już nowej treści Traktatu Konstytucyjnego, niż Deklaracji. "Uważamy, że ta sprawa nie jest zamknięta, my z tego nie możemy zrezygnować i nie zrezygnujemy" - zapewnił Cichocki.

W Deklaracji znajdzie się natomiast inny postulat Polski - nasz kraj chciał, aby w dokumencie nawiązano też do "ciemnych" kart historii Europy", jak komunizm czy wojny bałkańskie.

Cichocki nie chciał zdradzić szczegółów; ujawnił jedynie, że w Deklaracji nie pojawi się z nazwy żaden kraj. "Wszystkie nasze sugestie, poza jedną - odniesieniem do chrześcijaństwa - zostały w tekście w różny sposób uwzględnione, czasami bardziej precyzyjnie, czasami mniej" - dodał.

Deklaracji nie podpiszą przywódcy wszystkich 27 krajów członkowskich Unii Europejskiej. Mają to zrobić kanclerz Niemiec Angela Merkel w imieniu swego kraju, który kieruje obecnie Wspólnotą - oraz szefowie Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i Hans-Gert Poettering przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Zdaniem prezydenckiego doradcy, taka formuła może nieco "obniżyć rangę" tego dokumentu. Polska opowiadała się za tym, aby pod Deklaracją znalazły się podpisy przywódców wszystkich państw Unii.

Choć ostateczna wersja jest już gotowa, Cichocki nie wyklucza, że "jakieś negocjacje mogą toczyć się do samego końca". "Jak znam sposób funkcjonowania UE to właściwie do ostatniego momentu mogą trwać konsultacje" - stwierdził. (PAP)

km/ mok/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)