Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton powiedziała w piątek, że nie do końca ją przekonują zapewnienia Rosji o neutralności ws. konfliktu syryjskiego i że USA są zaniepokojone dostawami rosyjskiej broni, wzmacniającymi reżim prezydenta Baszara el-Asada.
Clinton, która odbywa podróż po Europie i w piątek była w Norwegii, powiedziała w Oslo, że stanowisko Rosji wciąż jest postrzegane w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, w Damaszku i wszędzie indziej jako "wspieranie trwania reżimu" Asada.
"Wiemy, że dokonywano bardzo regularnych dostaw broni, nawet w ostatnim roku, z Rosji do Syrii" - powiedziała Clinton, wyrażając przypuszczenie, że dostawy dalej trwają, co "budzi poważne zaniepokojenie".
Wcześniej w piątek prezydent Rosji Władimir Putin, który tego dnia był w Berlinie, oświadczył, że Rosja nie dostarcza broni, która mogłaby zostać wykorzystana w konflikcie w Syrii. Zaprzeczył, by Rosja stała w konflikcie syryjskim po stronie reżimu prezydenta tego kraju. Zapewnił, że Rosja opowiada się za rozwiązaniem politycznym konfliktu w Syrii.
"Jeśli Rosja, jak sugeruje wypowiedź prezydenta Putina, jest gotowa do współpracy ze społecznością międzynarodową w kwestii planu (Annana), to jesteśmy gotowi z nią współdziałać" - powiedziała Clinton. Chodzi o sześciopunktowy plan pokojowy dla Syrii wysłannika ONZ Kofiego Annana.
Rosja wielokrotnie torpedowała wysiłki Zachodu, zmierzające do potępienia prezydenta Asada i odsunięcia go od władzy. Po niedawnej masakrze w syryjskim mieście Hula, gdzie zginęło ponad 100 osób, w tym wiele dzieci, Zachód nasila jednak presję na Moskwę, aby ta przemyślała swoje stanowisko.(PAP)
mmp/ kar/
11539560 11539372 11539409 11539432 11539723 arch.