Dziesięć osób, w tym Ukraińców i obywateli Azerbejdżanu, podejrzanych o działalność w grupie przestępczej produkującej nielegalnie papierosy, aresztował sąd w Białymstoku.
Wobec dwóch zatrzymanych wraz z cudzoziemcami Polaków zastosowano poręczenia majątkowe w kwocie 50 tys. i 20 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju - poinformował PAP we wtorek Janusz Kordulski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku.
W ubiegłym tygodniu Straż Graniczna zlikwidowała dwie nielegalne fabryki papierosów w województwie lubuskim, w miejscowościach Kożuchów i Dobiegniew - jedna w oficjalnie nieczynnym magazynie byłej stolarni, druga w przebudowanej chlewni.
Zabezpieczono m.in. profesjonalne linie produkcyjne, kilkadziesiąt tysięcy kartonów podrabianych papierosów i półprodukty do ich wytwarzania, warte kilka milionów złotych.
Sprawę wykryli funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału SG, akcję przeprowadzili wspólnie z kolegami z oddziału lubuskiego.
Jak powiedział PAP prokurator Kordulski, zatrzymanym postawiono zarzuty z kilku ustaw. Główny zarzut to działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, która nielegalnie produkowała papierosy. Jeden z Polaków podejrzany jest o kierowanie tą grupą.
Według śledczych do momentu zatrzymania członków grupy, w fabrykach wyprodukowano ok. 6,5 mln sztuk papierosów o wartości ponad 2,9 mln zł.
Było tam też zgromadzone ponad 15 ton krajanki tytoniowej przemyconej z zagranicy, z której można byłoby wyprodukować kolejne 8,9 mln sztuk papierosów. (PAP)
rof/ itm/