Czesko-amerykańskie porozumienie w sprawie tarczy antyrakietowej jest sprawą tygodni, a nie miesięcy - mówił w czwartek przedstawiciel czeskiego MSZ.
Na rozmowach przedstawicieli Czech i USA, które odbyły się tego dnia w Pradze, porozumiano się m.in. w sprawie określenia zasad powiązania tarczy z NATO.
Czeski wiceminister spraw zagranicznych Tomasz Pojar powiedział dziennikarzom po rozmowach, że uzgodniono, iż główna umowa w sprawie budowy elementu tarczy - stacji radarowej - w Czechach będzie zawierała "niezależny rozdział" poświęcony temu, "jak ta baza będzie powiązana z NATO" - informuje agencja CTK.
Pojar dodał, że porozumienie będzie gotowe "w ciągu tygodni, a nie miesięcy", jako że do uzgodnienia pozostało tylko niewiele zapisów. Nie poinformował jednak, jakich kwestii owe zapisy dotyczą.
Amerykańską tarczę (z radarem w Czechach i wyrzutniami pocisków przechwytujących w Polsce) popiera czeski rząd, natomiast, jak pokazują sondaże, jest jej przeciwnych aż 70 proc. Czechów.
CTK zwraca uwagę, że oprócz głównego porozumienia w sprawie budowy stacji radarowej rząd czeski chce podpisania traktatu określającego warunki prawne pobytu żołnierzy amerykańskich na terytorium Republiki Czeskiej. Lokalizację elementu tarczy w Czechach musi też zatwierdzić czeski parlament. (PAP)
az/ mc/ 7057