Rezultaty niedzielnych wyborów parlamentarnych w Polsce są dowodem na konsolidację polskiej sceny politycznej - powiedział w poniedziałek PAP czeski politolog z Instytutu Studiów Politycznych Uniwersytetu Karola w Pradze Josef Mlejnek.
"Ponieważ u władzy utrzymała się Platforma Obywatelska, albo nawet dotychczasowa koalicja, oznacza to, że nie dojdzie do jakiejś zasadniczej zmiany w polityce państwa - podkreślił. - Warto wspomnieć, iż jest to wyrażenie jakiejś ciągłości, która ujawniała się już wcześniej w badaniach opinii publicznej".
Ekspert, zajmujący się badaniami sytuacji politycznej w Europie Środkowej, zauważył jednocześnie, że "to zawsze jest wydarzenie historyczne, gdy partia rządząca obroni w wyborach swą pozycję".
"Po 20 latach transformacji świadczy to o konsolidacji sceny politycznej w Polsce, o tym, że te wszystkie zmiany nie są już tak napięte, że istnieje wspólne spektrum, które nie pozwala zmieniać zwycięzców, jak to było w przeszłości" - uznał.
Zdaniem Mlejnka jedynym zaskoczeniem obecnych polskich wyborów był wynik ugrupowania Janusza Palikota i porażka Sojuszu Lewicy Demokratycznej, co - według niego - wynika z tego, iż "ten pierwszy odebrał głosy tym drugim".
Mlejnek rozpatrywał wynik wyborów także w kontekście trwającego od lipca przewodnictwa Polski w Unii Europejskiej i ewentualnego wpływu porażki obozu rządzącego na sytuację całej wspólnoty. Powiedział, że gdyby rządzący przegrali wybory, oznaczałoby to osłabienie możliwości UE. Z drugiej strony Polska nie należy do strefy euro, więc przegrana koalicji nie miałaby większego wpływu na działania zmierzające do wyjścia z kryzysu - dodał.
"Ten rząd po prostu utrzyma dotychczasowy proreformatorski kurs: chętnie włącza się do prac Unii Europejskiej i - co pozytywne - nie reprezentuje tego eurosceptycyzmu, który wyrażają u nas niektórzy politycy Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS)" - dodał.
ODS stoi na czele rządzącej w Pradze centroprawicowej koalicji.
Z Pragi Michał Zabłocki (PAP)
zab/ jo/ mc/ jra/