Prezydent Milosz Zeman rozpoczął w piątek w swojej rezydencji w Lanach konsultacje z liderami reprezentowanych w parlamencie partii w celu rozwiązania kryzysu politycznego, który spowodowało ustąpienie premiera Petra Neczasa.
Prezydent przyjął najpierw polityków Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), będącej najsilniejszym ugrupowaniem dotychczasowej centroprawicowej koalicji rządowej - kandydatkę ODS na premiera Miroslavę Niemcovą i pełniącego obowiązki przewodniczącego partii Martina Kubę. W piątek wieczorem spotka się z przewodniczącym i wiceprzewodniczącym koalicyjnego ugrupowania TOP 09 - szefem czeskiej dyplomacji Karlem Schwarzenbergiem i ministrem finansów Miroslavem Kalouskiem.
Zeman oświadczył, że swą decyzję w sprawie rozwiązania kryzysu politycznego ogłosi we wtorek. W ciągu weekendu prezydent przyjmie jeszcze przedstawicieli ugrupowań opozycyjnych domagających się przedterminowych wyborów - socjaldemokratów, komunistów i populistycznej partii Sprawy Publiczne (VV). Zgodnie z czeską konstytucją 200-osobowa Izba Poselska ulega rozwiązaniu, gdy fiaskiem zakończą się trzy kolejne głosowania w sprawie utworzenia rządu lub jeśli zażąda tego co najmniej 120 deputowanych - ale wspomniane trzy ugrupowania dysponują łącznie tylko 79 mandatami.
W piątek poparcie dla kandydatury Niemcovej zadeklarowały zarówno TOP 09, jak i kierowane przez wicepremier Karolinę Peake trzecie, najmniejsze ugrupowanie dotychczasowej koalicji - powstała w wyniku secesji z VV liberalna partia LIDEM. Wraz z ODS mają one łącznie 99 posłów.
Premier Neczas złożył w poniedziałek dymisję na ręce prezydenta Zemana w następstwie rozległej afery korupcyjnej na najwyższych szczeblach władzy. W związku z aferą aresztowano pięć osób, którym zarzuca się łapownictwo i nadużycie uprawnień służbowych. Wśród zatrzymanych jest szefowa gabinetu premiera Jana Nagyova.
Neczas zrezygnował również ze stanowiska przewodniczącego ODS i zapowiedział, że wraz z zakończeniem obecnej kadencji Izby Poselskiej całkowicie wycofa się z życia politycznego.
Afera korupcyjna znacząco osłabiła poparcie dla ODS. Według opublikowanych w piątek wyników sondażu agencji badania opinii publicznej ppm factum, gdyby przedterminowe wybory odbyły się w najbliższym czasie, ODS otrzymałaby tylko 8 proc. głosów - czyli mniej niż kiedykolwiek dotąd. Pierwsze miejsce zajęliby socjaldemokraci, a drugie komuniści, zdobywając odpowiednio 29,3 i 16,1 proc. głosów. Gotowość uczestniczenia w wyborach zadeklarowało zaledwie 50,5 proc. respondentów sondażu.
Z Pragi Andrzej Niewiadowski (PAP)
adn/ dmi/ mc/