Czeska policja postawiła w piątek oficjalny zarzut łapownictwa wicepremierowi i zarazem przywódcy czeskiej chadecji Jirziemu Czunkowi.
Czunek, który jest również senatorem, został w środę pozbawiony przez Senat immunitetu.
"Obrońcy złożą w przewidzianym prawem czasie zażalenie na postanowienie o przestawieniu zarzutów" - oświadczył adwokat Czunka Eduard Bruna. Dodał, iż sam wicepremier nie będzie się na ten temat publicznie wypowiadać.
Jako burmistrz miasta Vsetin w kraju (województwie) zlińskim na Morawach Czunek miał pięć lat temu przyjąć łapówkę około pół miliona koron czeskich (69 tys. złotych) od firmy obrotu nieruchomościami. W zamian miał zapewnić sprzedanie tej firmie należącego do miasta większościowego udziału w spółce Vsetinske Byty (Mieszkania Vsetińskie). Wicepremier uważa te zarzuty za bezpodstawne.
Kierowana przez Czunka Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna- Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-CSL) oraz Zieloni to dwa mniejsze ugrupowania sojusznicze rządzącej prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS).
Premier i zarazem przywódca ODS Mirek Topolanek oświadczył, iż sprawa Czunka została upolityczniona i stanowi osobliwość. "Daję Jirziemu Czunkowi szansę i chcę, byście wy mu ją też dali, ponieważ ta sprawa jest dziwna, ma cechy określonego oddziaływania z zewnątrz" - oświadczył premier w Izbie Poselskiej, odpowiadając na interpelacje.
Jak napisała w środę po pozbawieniu Czunka immunitetu agencja CTK, niektórzy politycy koalicji i opozycji przewidują, iż upadek przywódcy KDU-CSL będzie równie szybki, jak błyskawiczny awans mało do niedawna znanego burmistrza na najwyższy szczebel czeskiej polityki. (PAP)
dmi/ mc/
7119 arch.
