(szczegóły wypowiedzi Klausa)
21.3.Praga (PAP/CTK) - Czeski prezydent Vaclav Klaus skrytykował w środę ideologię światowego ruchu ochrony środowiska, która jego zdaniem ma wątpliwe podstawy naukowe i jest podobnie jak komunizm przejawem szkodliwej dla gospodarki ludzkiej pychy.
Kancelaria prezydenta opublikowała w środę tekst pisemnych odpowiedzi Klausa na pytania z dostarczonej mu ankiety komisji do spraw energii i handlu Izby Reprezentantów USA. Celem ankiety było poznanie opinii polityków w sprawie priorytetów ochrony środowiska i prawno-ekonomicznych środków ich realizacji.
"Jako ktoś, kto przeżył większość swego życia w komunizmie, czuję się zobowiązany oświadczyć, że największym zagrożeniem dla wolności, demokracji, gospodarki rynkowej i dobrobytu na początku XXI stulecia nie jest komunizm lub jego różne łagodniejsze warianty. Komunizm został zastąpiony groźbą ambitnego enwironmentalizmu (Klaus użył tego anglicyzmu w czeskiej wersji tekstu - PAP). Ideologia ta głosi, że chodzi jej o ochronę Ziemi i przyrody, a pod tym sloganem - podobnie jak niegdyś marksiści - chce zastąpić swobodny i spontaniczny rozwój ludzkości określonym rodzajem centralnego (obecnie globalnego) planowania całego świata" - oświadczył Klaus.
"Enwironmentaliści uważają swe poglądy oraz argumenty za niepodważalną prawdę i używają wyrafinowanych metod manipulowania mediami i kampanii public relations, by wywierać na ustawodawcę nacisk dla osiągnięcia swoich celów. Podstawą ich argumentacji jest szerzenie strachu i paniki twierdzeniem, że przyszłość świata jest poważnie zagrożona. (...) Zaprzeczają faktowi, że klimat wyraźnie zmieniał się przez cały czas istnienia naszej planety i że dysponujemy informacjami o poważnych fluktuacjach klimatycznych także w tym okresie historii, który jest znany i udokumentowany. Podstawą ich tez są historycznie krótkie i niepełne obserwacje oraz dane, którymi nie da się uzasadnić wysuwanych przez nich katastroficznych wniosków" - zaznaczył czeski prezydent.
"Enwironmentaliści skupiają się na tym, że człowiek przyczynia się do zmian klimatycznych, i domagają się natychmiastowych posunięć politycznych, polegających na hamowaniu wzrostu gospodarczego, konsumpcji oraz ludzkiego postępowania, które uważają za ryzykanckie. Nie wierzą w przyszły rozwój gospodarczy społeczeństwa i nie biorą pod uwagę postępu technicznego, z którego będą się cieszyć przyszłe pokolenia, oraz ignorują udowodniony fakt, że im wyższy jest dobrobyt społeczeństwa, tym wyższa jest jakość środowiska, w którym ono żyje" - podkreślił Klaus.
Jego zdaniem forsowane na arenie międzynarodowej prawne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych jest bezcelowe. "Żadna interwencja rządu nie może spowodować tego, by zmieniły się świat i przyroda. Dlatego nie zgadzam się z takimi projektami, jak protokół z Kioto i podobne inicjatywy, które wyznaczają arbitralne cele, wymagające ogromnych nakładów, bez realnych szans na sukces".
"Ludzkość przeżyła już tragiczne doświadczenia z jednym pełnym wielkiej pychy prądem intelektualnym, który twierdził, iż wie, jak kierować społeczeństwem lepiej niż spontaniczne siły rynkowe. Był to komunizm i doznał on klęski, pozostawiając po sobie miliony ofiar. Dziś pojawił się nowy +izm+, który twierdzi, że jest całkowicie zdolny kierować przyrodą i poprzez nią człowiekiem. Ta nadmierna ludzka pycha - tak samo jak wszystkie poprzednie próby - nie może nie ponieść fiaska" - oświadczył Klaus. (PAP)
dmi/ mc/
2568
