Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czechy: Sprawy Publiczne wycofują się z groźby odejścia z rządu

0
Podziel się:

Najmniejsze ugrupowanie rządzącej w Czechach centroprawicowej koalicji, Sprawy
Publiczne (VV), wycofało się w środę z groźby odejścia z rządu, sformułowanej we wtorek przez
kierownictwo partii.

Najmniejsze ugrupowanie rządzącej w Czechach centroprawicowej koalicji, Sprawy Publiczne (VV), wycofało się w środę z groźby odejścia z rządu, sformułowanej we wtorek przez kierownictwo partii.

"Na życzenie pana premiera dziś nie złożymy na jego ręce dymisji wszystkich naszych ministrów. Spisane i podpisane rezygnacje ministrów VV zostają u mnie, przygotowane na dalsze kroki" - powiedział szef tej partii Radek John. Dodał, że decyzje w sprawie "tych kroków" zależeć będą od jego rozmów w szefem rządu Petrem Neczasem.

We wtorek Sprawy Publiczne zagroziły przejściem do opozycji, jeśli premier do 26 kwietnia nie dokona zmian w gabinecie i nie wprowadzi poprawek do umowy koalicyjnej. Neczas określił to jako szantaż i zadeklarował gotowość do rozpisania przedterminowych wyborów.

Mające obecnie 21-osobową reprezentację w parlamencie Sprawy Publiczne od chwili powołania rządu uważane są przez analityków za najsłabsze ogniwo centroprawicowej koalicji. W ciągu niespełna dwóch lat siedem razy groziły opuszczeniem koalicji.

Premier Neczas, który jest jednocześnie szefem największego ugrupowania koalicji, Obywatelskiej Partii Demokratycznej, oświadczył, że jeśli ministrowie VV złożą w środę dymisje, to nie ma o czym dalej rozmawiać.

Bardzo krytycznie na działania VV zareagował inny koalicjant, partia Tradycja Odpowiedzialność Prosperity 09 (TOP 09). Jej wiceszef i minister finansów Miroslav Kalousek za dobrą stronę ewentualnych przedterminowych wyborów uznał "całkowite zniknięcie Spraw Publicznych ze sceny politycznej". Według sondaży obecnie VV mają poparcie w granicach 2,3 proc.

Szef opozycyjnej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD) Bohuslav Sobotka powiedział, że "błazenada z udziałem Spraw Publicznych w tym rządzie" powinna się skończyć. Socjaldemokraci chcą zawrzeć z pozostałymi ugrupowaniami parlamentarnymi porozumienie w sprawie przedterminowych wyborów.

Sprawom Publicznym w konsekwencji kolejnego rządowego kryzysu z ich udziałem grozi nowy rozłam. W środę rano jeden z ministrów VV, szef resortu transportu Pavel Dobesz oświadczył, że partia, z ramienia której otrzymał tekę ministerialną, "nadużywa mandatu otrzymanego od wyborców". Rezygnacje, których domaga się kierownictwo Spraw Publicznych nazwał "pogłębianiem kryzysu" i praktycznie wypowiedział lojalność swojej partii.

"Dziś, ani w najbliższych dniach rezygnacji nie złożę. Przed otrzymaniem funkcji nie podpisywałem żadnej dymisji in blanco i nie uczynię też tego w tej chwili. Jedyną osobą, której mogę złożyć dymisję, jest premier Petr Neczas" - oświadczył Dobesz.

Według nieoficjalnych informacji podobnego zdania, co Dobesz, jest wicepremier i wiceszefowa VV Karolina Peake.

W środę odbywa się kolejna rozprawa w procesie byłego ministra transportu z VV, głównego sponsora partii i jej założyciela Vita Barty. Zarzuca mu się płacenie posłom VV za lojalność i milczenie w sprawach dotyczących finansowania partii. W Czechach słychać coraz więcej głosów, że kryzys rządowy to próba odwrócenia uwagi od procesu. Pogląd ten podzielił także premier Neczas.

Z Pragi Michał Zabłocki (PAP)

zab/ az/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)