Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czempiński: kryptonim sprawy dra Mirosława G. "nie na miejscu"

0
Podziel się:

W opinii byłego szefa UOP Gromosława
Czempińskiego nadanie przez funkcjonariuszy CBA kryptonimu
"Mengele" sprawie dotyczącej b. ordynatora kardiochirurgii
szpitala MSWiA Mirosława G., było "nie na miejscu" i świadczyło o
tym, że lekarz kojarzył się im z "doktorem śmiercią".

W opinii byłego szefa UOP Gromosława Czempińskiego nadanie przez funkcjonariuszy CBA kryptonimu "Mengele" sprawie dotyczącej b. ordynatora kardiochirurgii szpitala MSWiA Mirosława G., było "nie na miejscu" i świadczyło o tym, że lekarz kojarzył się im z "doktorem śmiercią".

"Zaskakuje mnie to. Taki kryptonim świadczy o tym, że osoby prowadzące to śledztwo miały z doktorem Mirosławem G. jak najgorsze skojarzenia. Świadczy o ogromnej niechęci w stosunku do niego jako do osoby podejrzanej. Być może w świetle zebranych materiałów uważali, że tak się właśnie powinien kojarzyć" - podkreślił Czempiński.

Czwartkowa "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadząc akcję w sprawie Mirosława G. nadało jej kryptonim pochodzący od nazwiska lekarza SS z obozu Auschwitz- Birkenau - Josefa Mengele, który dopuszczał się bestialskich eksperymentów na więźniach.

Były szef UOP wyjaśnił w rozmowie z PAP, że kryptonimy nadają sprawom prowadzący je funkcjonariusze.

"Chodzi o to, by utajnić nazwisko osoby lub instytucji, którą się interesują. Przełożony zatwierdza kryptonim, zatwierdzając całą sprawę. W zasadzie nie ingeruje w jego brzmienie, choć w takiej sprawie dziwne by było, gdyby się nim nie zainteresował. Może też nie zgodzić się na wybrany kryptonim" - dodał generał.

Mirosław G. został zatrzymany przez CBA 12 lutego. Jest podejrzany o zabójstwo pacjenta, mobbing, znęcanie się nad osobą najbliższą; przedstawiono mu też 45 zarzutów korupcyjnych. 18 maja opuścił areszt, po tym jak Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał decyzję sądu I instancji, który wyznaczył kaucję w wysokości 350 tys zł i zezwolił by doktor po jej wpłaceniu wyszedł na wolność. Sąd apelacyjny uznał, że mimo 5 miesięcy śledztwa nie wykazano, by zachodziło "duże prawdopodobieństwo", iż G. umyślnie zabił pacjenta.

Josef Mengele stał się symbolem lekarza-zabójcy, był określany jak "anioł śmierci". Po wojnie w 1949 r. uciekł do Argentyny, później przeniósł się do Paragwaju, a ostatecznie do Brazylii. Nigdy nie stanął przed sądem, chociaż za pomoc w jego schwytaniu wyznaczono nagrodę w wysokości 10 mln marek. Zmarł 7 lutego 1979 roku niedaleko Sao Paulo w Brazylii - w czasie kąpieli w morzu doznał udaru mózgu i utopił się.

Kryptonimy tajnych operacji rzadko są ujawniane przez obecne służby specjalne. Jednym z wyjątków było np. ujawnienie w raporcie z weryfikacji WSI operacji o kryptonimie "Zen" dotyczącej zabezpieczenia polskich wojsk w Afganistanie. Inna operacja WSI, dotycząca infiltracji po 1989 r. polskich służb specjalnych przez rosyjskie, miała kryptonim "Gwiazda". (PAP)

pru/ sta/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)