Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Czerep: zajmując się Afryką Płn. Polska może zwiększyć swą rolę w UE

0
Podziel się:

Zajmując się Afryką Północną w czasie przewodnictwa w Radzie UE Polska ma
szansę zwiększyć swoja rolę we Wspólnocie - uważa ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego
Jędrzej Czerep. Jego zdaniem brak kolonialnej przeszłości ułatawia Polsce zadanie.

Zajmując się Afryką Północną w czasie przewodnictwa w Radzie UE Polska ma szansę zwiększyć swoja rolę we Wspólnocie - uważa ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego Jędrzej Czerep. Jego zdaniem brak kolonialnej przeszłości ułatawia Polsce zadanie.

Jednocześnie dodał, że arabskie rewolucje zepchnęły za dalszy plan jeden z głównych priorytetów polskiej prezydencji - Partnerstwo Wschodnie.

"Wydarzenia w Afryce Północnej będą miały bardzo duży wpływ na przebieg polskiej prezydencji" - ocenił Czerep w rozmowie z PAP. Zauważył, że Polska ma bardzo dobrą pozycję wyjściową do kontaktów z przechodzącymi burzliwe zmiany państwami, bo nie jest obciążona bagażem kolonialnym tak jak np. Włochy, Francja czy Wielka Brytania.

"Tak naprawdę Polska jest dużo lepszym rozmówcą dla Egipcjan, Libijczyków, Tunezyjczyków niż zupełnie zlaicyzowana Francja czy Hiszpania. Polska jest takim krajem, w którym religia ciągle odgrywa dużą rolę i jest przez to bardziej wiarygodna dla tamtych krajów" - dodał Czerep.

Jego zdaniem Lech Wałęsa i polskie wydarzenia z przełomu lat 80. i 90. są dobrze znane w krajach Afryki i nasz potencjał jest dużo większy, niż moglibyśmy przypuszczać. Ocenił, że Polska jest postrzegana tam jako kraj sukcesu, który samodzielnie pokonał dyktaturę. Rząd zapowiada, że wykorzysta ten potencjał a prezydencja będzie wspomagać demokratyzację i budowę nowoczesnych struktur państwowych w krajach Afryki Płn.

Czerep ocenił, że Polska na samym początku tamtejszej rewolucji była wyraźnie zdystansowana wobec tego tematu - sprawiała wrażenie, że w tej części polityki zagranicznej UE zdaje się na kraje, które mają z tym regionem historyczne, bliskie związki jak Francja czy Włochy. Ekspert za pozytywną uznał zmianę, uznając, że Polska na czele UE musi nadawać ton polityce zagranicznej Wspólnoty w tym regionie. Szef MSZ Radosław Sikorski zauważył, że musimy bardzo szybko nadrobić zaległości - dodał.

Według eksperta dla Partnerstwa Wschodniego, czyli - jak to określił - "polskiego konika", który rząd chciałby "lansować" w czasie prezydencji, nie ma najlepszych czasów. "Niewielkie są możliwości przebicia się, czy zainteresowania tym tematem naszych partnerów" - ocenił Czerep nawiązując do tego, co się dzieje w krajach arabskich.

Jego zdaniem pogrążająca się w coraz większej izolacji Białoruś i utrata wiarygodności przez ten kraj podcina możliwości rozwinięcia się Partnerstwa Wschodniego, którym objęte są również Ukraina, Gruzja, Mołdawia, Armenia i Azerbejdżan. Impulsem do dalszego rozwoju inicjatywy ma być wrześniowy szczyt Partnerstwa Wschodniego z udziałem szefów państw oraz rządów wszystkich państw członkowskich UE i partnerskich. Z kolei na listopad zaplanowano w Polsce Forum Społeczeństwa Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego. Ale w ocenie Czerepa inicjatywa ta staje się coraz bardziej "wirtualna".

"Żeby to mogło działać muszą być dwie strony, które chcą współpracować. UE jest tą jedną stroną, którą będzie reprezentować polska prezydencja, ale jeśli z drugiej strony nie ma rozmówców to tak naprawdę inicjatywa PW nie może się dynamicznie rozwijać" - powiedział analityk.

Jak zaznaczył, patrząc na dysproporcje w finansowaniu z budżetu UE Partnerstwa Wschodniego i krajów południowego wybrzeża Morza Śródziemnego można zauważyć, że Partnerstwo Wschodnie jest ważne dla Polski, ale nie dla UE.

"Lepiej, byśmy przejrzeli na oczy i realnie ocenili, w którym regionie świata teraz trzeba koniecznie być i trzeba reagować na rozwój sytuacji. Jeśli chcemy być traktowani poważnie, rzeczywiście należeć do tej grupy najważniejszych państw UE, to musimy realnie oceniać, które kierunki polityki zagranicznej są aktualnie najważniejsze" - podkreślił Czerep.

Ekspert odrzucił argument, że realne interesy Polski bardziej wiążą się z krajami PW, niż z tymi z Afryki Północnej, co powinno skłaniać Polskę do koncentrowania się na Wschodzie. Czerep wyraził przekonanie, że zaangażowanie w Afryce Północnej nie jest podyktowane interesami ekonomicznymi.

"Włochy, które były krajem najbliżej współpracującym z reżimem Kadafiego, które 1/4 ropy naftowej sprowadzały z Libii, w tym momencie są na czele krajów, które popierają tymczasową Radę Narodową (powstańczy rząd - PAP). Tak naprawdę, to co obserwujemy teraz wobec Afryki Północnej to zwrot od takiej twardej polityki opartej na korzyściach ekonomicznych, na rzecz polityki opartej na wartościach, polityki moralnej" - zauważył Czerep.(PAP)

stk/ par/ kot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)