Republika Czeska postuluje aby Stany Zjednoczone _ wypełniły pustą przestrzeń _, jaka powstała po ich rezygnacji z pierwotnego projektu budowy tarczy antyrakietowej, w tym stacji radarowej na terytorium czeskim - powiedział minister spraw zagranicznych Czech Jan Kohout (na zdjęciu).
_ - Byłbym usatysfakcjonowany gdyby ta pusta przestrzeń, jaka powstała, została wypełniona konkretnymi projektami _ - oświadczył Kohout w czeskiej telewizji publicznej CT2. Minister dodał, że podczas rozmów z delegacją amerykańską, która przybyła do Pragi na rozmowy w sprawie tarczy, wysunął dwie konkretne propozycje.
Według jego słów, zaproponował utworzenie w Europie Środkowej filii amerykańskiej Akademii Wojskowej w West Point, która byłaby przeznaczona do szkolenia wojskowych z krajów członkowskich NATO w tym rejonie oraz wysłanie czeskiego naukowca do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) na pokładzie amerykańskiego wahadłowca.
Ustosunkowując się do zamiaru Waszyngtonu rozmieszczenia w Polsce i Czechach w 2015 r. rakiet typu SM-3 przeznaczonych do niszczenia pocisków krótkiego i średniego zasięgu, Kohout oświadczył, że _ nie wyklucza tego _, ale ta data jest dosyć odległa i _ trudno jest przewidzieć jaka będzie wówczas sytuacja _. Ocenił natomiast pozytywnie fakt, że nowy system amerykański będzie _ interoperacyjny _ z systemami NATO.
Pierwotny projekt, opracowany jeszcze przez poprzednią administrację republikańskiego prezydenta USA George'a W. Busha, przewidywał rozmieszczenie do roku 2013 radaru dalekiego zasięgu w Czechach i bazy dziesięciu pocisków przechwytujących rakiety dalekiego zasięgu w Polsce. Projekt, oficjalnie mający na celu zwalczanie ewentualnego irańskiego ataku rakietowego, wywołał irytację i ostre protesty Moskwy.