Blisko 750 osób przybyło w 26. Pieszej Pielgrzymce Góralskiej na Jasną Górę w Częstochowie. Wędrowali wspólnie, chociaż w czterech grupach - z Bachledówki, Nowego Targu, Rabki i Orawy.
Pielgrzymi w ciągu 9 dni przewędrowali 250 km. Najmłodszy z nich miał 6 miesięcy, najstarszy 77 lat. Hasłem wędrówki było "Powołanie dojrzewa w rodzinie - przypatrzcie się powołaniu waszemu".
Część pielgrzymów idzie z Giewontu na Hel - w ten sposób przemierzą całą Polskę od Tatr aż po Bałtyk. "Byłem w zeszłym roku na pielgrzymce z Helu na Giewont, a teraz wracam z Giewontu na Hel. To trudny dystans. Zeszłoroczne doświadczenie dużo dało, teraz mogłem się odpowiednio przygotować. Pielgrzymowanie bardzo pomaga w życiu codziennym. Z każdą pielgrzymką odnajduje się pokłady pokory do życia, do tego, co się dzieje dookoła" - powiedział Marian Figura z Radomia.
Mszy św. na Jasnej Górze przewodniczył bp Jan Szkodoń. "Przypatrują się powołaniu żyjący w małżeństwie, w rodzinie i ci, którzy przygotowują się do tego powołania, przypatrują się osoby żyjące samotnie w świecie, przypatrują się swojemu trudnemu powołaniu osoby chore, cierpiące fizycznie czy duchowo. (...) Przychodzimy tu, aby przedstawić Matce Najświętszej swoje powołanie i modlić się o łaskę odczytania i o łaskę wierności w powołaniu" - powiedział do wiernych.(PAP)
