Kilkadziesiąt nagrobków na cmentarzu w Częstochowie zniszczyła w nocy z poniedziałku na wtorek para, która prawdopodobnie chciała sprzedać metalowe elementy na złom. Kobietę i mężczyznę zatrzymano na gorącym uczynku. Za zbezczeszczenie miejsca wiecznego spoczynku grozi im do 8 lat więzienia.
Jak poinformowała rzeczniczka częstochowskiej policji Joanna Lazar, tamtejsza policja otrzymywała ostatnio wiele zgłoszeń o kradzieżach na cmentarzu przy ul. Palmowej, dlatego w okolicy częściej pojawiały się policyjne patrole. Właśnie jeden z nich zauważył ok. godz. 2 w nocy dwie osoby, które wyrywały elementy nagrobków.
Po zatrzymaniu okazało się, że 28-letnia kobieta i 26-letni mężczyzna mieli przy sobie kilkadziesiąt wyrwanych metalowych elementów nagrobkowych, m.in. krzyży, liter nagrobkowych, tabliczek z danymi osób zmarłych i wazonów.
Przy zatrzymanych, którzy nie mają stałego miejsca zamieszkania, znaleziono też ubrania, foteliki turystyczne, łóżko polowe i telefon komórkowy. "Ustalamy teraz, czy te przedmioty również nie pochodzą z kradzieży oraz czy te osoby mogły mieć związek z poprzednimi kradzieżami na tym cmentarzu" - powiedziała PAP nadkomisarz Lazar.
Policja poszukuje pokrzywdzonych w tej sprawie - prosi osoby, których bliscy spoczywają na cmentarzu przy ulicy Palmowej, o sprawdzenie, czy grób nie został uszkodzony.(PAP)
lun/ jer/
