>Anna Zielińska-Głębocka z RPP pozytywnie ocenia kandydaturę Marka Belki na stanowisko prezesa NBP. Natomiast Adam Glapiński uważa, że tryb wyboru prezesa NBP jest _ bulwersujący _. Jego zdaniem, kandydata powinien wskazać prezydent wybrany w powszechnych wyborach.
_ - Uważam, że to bardzo dobra kandydatura. Jest to wybitny specjalista, z ogromnym doświadczeniem naukowym, posiada doświadczenie w zarządzaniu. Jest obeznany w funkcjonowaniu międzynarodowych instytucji finansowych. Stanowisko, które obecnie piastuje, daje ogromną wiedzę, pozwala wyrobić sobie perspektywę i ogląd nie tylko sytuacji Polski, ale również w sytuacji międzynarodowej. To jest obecnie bardzo ważne _ - powiedziała Zielińska-Głębocka.
_ - Nie jest to kandydatura polityczna. Mam nadzieję, że spotka się z poparciem w parlamencie _ - dodała.
Członek Rady Polityki Pieniężnej Adam Glapiński powiedział natomiast, że nie wypada mu się wypowiadać na temat konkretnych osób. _ - Dla mnie bulwersujący jest tryb działania. Nie widzę powodu, żeby powoływać prezesa przed wyborami. Powinien zrobić to prezydent, wybrany w powszechnych wyborach. Jest to decyzja, która burzy ducha praworządności _ - zaznaczył.
- _ Kandydatura Marka Belki na stanowisko prezesa NBP to dobra kandydatura, Belka jako szef NBP będzie dobrym prezesem i nie powinno być problemów we współpracy między Radą Polityki Pieniężnej a prezesem NBP _ - ocenia z kolei Andrzej Bratkowski z RPP. _ - To będzie dobry prezes, ma duże doświadczenie _ - powiedział Bratkowski w czwartek w TVN CNBC.
Pytany o to, jaką politykę może prowadzić Belka jako prezes NBP, Bratkowski ocenił, że _ będzie to polityka wyważona _.
Pełniący obowiązki prezydenta, marszałek SejmuBronisław Komorowskipoinformował, że Marek Belka jest kandydatem na szefa Narodowego Banku Polskiego. W przyszłym tygodniu jego kandydatura będzie głosowana w Sejmie. Komorowski poinformował, że Belka zgodził się kandydować.
Marszałek zapowiedział, że jeszcze w czwartek odbędą się konsultacje z klubami parlamentarnymi w sprawie kandydatury Belki. Dodał, że tą sprawą zajmie się także sejmowa komisja finansów publicznych.