Znany z prowokacyjnych wypowiedzi członek zarządu niemieckiego banku centralnego Thilo Sarrazin ponownie naraził się na krytykę. Ocenił, że społeczeństwo Niemiec "głupieje", czemu winni są imigranci.
Wypowiedź Sarrazina, byłego socjaldemokratycznego ministra finansów landu Berlin, cytują w piątek media. "W naturalny sposób jesteśmy przeciętnie coraz głupsi" - powiedział podczas czwartkowej dyskusji organizacji przedsiębiorców z południowej Hesji.
Dodał, że liczni w Niemczech imigranci z "Turcji, Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz Afryki są gorzej wykształceni niż ludność z innych regionów".
Według Sarrazina, ponieważ w społecznościach imigrantów przyrost naturalny jest wyższy, "wzrasta liczba grup o różnym poziomie inteligencji". Jak dodał, w około 80 proc. jest dziedziczona z pokolenia na pokolenie.
Bundesbank zdystansował się od opinii Sarrazina. "To osobiste poglądy, których nie komentujemy" - oświadczyła rzeczniczka banku centralnego.
Już w zeszłym roku Sarrazin wywołał skandal, obarczając imigrantów współodpowiedzialnością za "plebejskość i drobnomieszczaństwo" Berlina.
Sarrazin ocenił wówczas w wywiadzie dla kwartalnika "Lettre International", że 70 proc. tureckiej ludności miasta i 90 proc. jego arabskich mieszkańców odrzuca niemieckie państwo i nie troszczy się rozsądnie o wykształcenie swoich dzieci. Zarzucił tym społecznościom, że "ciągle produkują dziewczynki z chustami na głowach".
"Nie mają oni produktywnej funkcji poza handlem owocami i warzywami" - powiedział.
Sarrazin przepraszał za swoje wypowiedzi. Zarząd Bundesbanku postanowił we wtorek ukarać go, znacznie ograniczając jego kompetencje.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/
