Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dalajlama: po zamieszkach w Tybecie 4 tys. ludzi w więzieniach

0
Podziel się:

Duchowy przywódca Tybetańczyków dalajlama powiedział we wtorek, że za
kratkami pozostaje ok. 4 tys. ludzi, uwięzionych w czasie antychińskich wystąpień w Tybecie w 2008
roku. Dalajlama przemawiał na stadionie w Lozannie, gdzie przez dwa dni wykładał zasady buddyzmu
przed ok. 6 tys. słuchaczami.

Duchowy przywódca Tybetańczyków dalajlama powiedział we wtorek, że za kratkami pozostaje ok. 4 tys. ludzi, uwięzionych w czasie antychińskich wystąpień w Tybecie w 2008 roku. Dalajlama przemawiał na stadionie w Lozannie, gdzie przez dwa dni wykładał zasady buddyzmu przed ok. 6 tys. słuchaczami.

Przywódca Tybetańczyków ocenił, że sytuacja w Tybecie w dalszym ciągu jest napięta, ale jest zbudowany rosnącym poparciem dla Tybetańczyków i solidarnością okazywana przez zwykłych Chińczyków i intelektualistów.

Według dalajlamy w Chinach wzrasta świadomość dyskryminacji Tybetańczyków i potrzeby autonomii Tybetu. Nawet przedstawiciele chińskiego rządu odchodzą od radykalnego stanowiska Pekinu - ocenił. "Wśród chińskich urzędników jest też wielu ludzi prywatnie okazujących troskę, solidarność" - podkreślił dalajlama.

74-letni laureat Pokojowej Nagrody Nobla wezwał do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa w sprawie zeszłorocznych zamieszek w Tybecie. "Apeluję do międzynarodowej społeczności, by jej przedstawiciele udali się na miejsce i dokładnie zbadały sprawę" - oświadczył.

Dalajlama, który od 1959 roku żyje na uchodźstwie w Indiach, opowiada się za autonomią dla Tybetu ale nie niepodległością. Jak ocenia, obecnie przyznanie regionowi autonomii wydaje się "beznadziejne", ale pozostaje optymistyczny co do osiągnięcia tego celu w dłuższej perspektywie, zwłaszcza biorąc pod uwagę ponad 600 artykułów popierających Tybet, opublikowanych w ubiegłym roku przez Chińczyków. Część tych materiałów ukazała się w internecie - powiedział dalajlama.

Antychińskie wystąpienia wybuchły w marcu zeszłego roku w stolicy Tybetu, Lhasie, i rozprzestrzeniły się na zamieszkane przez Tybetańczyków regiony poza granicami Tybetu. W odpowiedzi Pekin wysłał do regionu wojska, ograniczył dostęp zagranicznych mediów i turystów. Chiny oskarżyły też dalajlamę o zachęcanie do zamieszek. (PAP)

ksaj/ ap/

4521982

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)