Blisko 30 irackich uchodźców, którzy nie otrzymali azylu w Danii, w poniedziałek już trzeci dzień okupuje w proteście kolejne świątynie Kopenhagi.
Początkowo uchodźcy schronili się w luterańskiej katedrze w centrum Kopenhagi, ale w niedzielę - by nie przeszkadzać wiernym - przenieśli się do innego kościoła. Od tego czasu zajmują kościół dla młodych ludzi w dzielnicy Noerrebro, gdzie mieszka wielu imigrantów.
Rada parafialna zboru zdecydowała po długiej dyskusji, że uchodźcy mogą zostać w budynku aż do kolejnego posiedzenia rady w sierpniu. "Kościół tradycyjnie jest miejscem świętym, które daje schronienie ludziom w nieszczęściu" - oświadczył pastor Per Ramsdal. Zastrzegł jednocześnie, że nie zamknie drzwi przed policją, jeśli będzie chciała przenieść uchodźców w inne miejsce.
Uchodźcy protestują przeciwko zawartej w czwartek między Danią a Irakiem umowie o przymusowej repatriacji uchodźców, którym odmówiono azylu. Umowa reguluje warunki wyjazdu ok. 280 uchodźców ze środkowej i południowej części Iraku, których podania o azyl były wiele lat odrzucane i którzy odmówili dobrowolnego opuszczenia Danii, tłumacząc to obawą o własne życie po powrocie do kraju. (PAP)
ksaj/ ro/
6417