Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Demonstranci okazali się skuteczniejsi od Al-Kaidy

0
Podziel się:

Obalili przywódców, uznawanych za terrorystów, heretyków i marionetki Zachodu.

Demonstranci okazali się skuteczniejsi od Al-Kaidy
(PAP/EPA)

Obywatelom objętych rewolucją krajów arabskich udało się obalenie przywódców uznawanych od niemal 20 lat za terrorystów, heretyków i marionetki Zachodu - ocenia _ New York Times _.

_ - Zróżnicowane ruchy opozycyjne, które pojawiły się nagle i dowiodły wielkiej skuteczności, powstrzymały się od dwóch najważniejszych zasad Al-Kaidy: morderczej przemocy i fanatyzmu religijnego _ - zauważa nowojorski dziennik, dodając, że demonstranci używali siły tylko w obronie i powoływali się na demokrację.

_ NYT _ pisze, że zarówno Al-Kaida, jak i amerykańska administracja zadają sobie zapewne te same pytania: czy siatka terrorystyczna pomału traci na znaczeniu, czy jednak terrorystom uda się wykorzystać chaos spowodowany politycznymi powstaniami?

Zdaniem cytowanego przez gazetę eksperta ds. terroryzmu i Bliskiego Wschodu Paula R. Pillara, przynajmniej na razie stroną przegraną są właśnie terroryści z Al-Kaidy. _ Demokracja to zła nowina dla terrorystów. Im więcej jest pokojowych sposobów wyrażenia pretensji i osiągnięcia swoich celów, tym mniej ludzie są skłonni do stosowania przemocy _ - uważa Pillar, który przez prawie 30 lat zajmował się tą tematyką w CIA, a obecnie pracuje na Georgetown Univeristy.

Demokracji nie kupuję się w sklepie. Zobacz reportaż Russia Today:

_ NYT _ zwraca uwagę, że przywódcy Al-Kaidy spóźnili się z reakcjami na wydarzenia w Egipcie, ponieważ Osama bin Laden w ogóle zachował milczenie, a jego zastępca Egipcjanin Ajman al-Zawahiri wydał ze swojej kryjówki na pograniczu pakistańsko-afgańskim trzy oświadczenia, które były nieaktualne i nie wspominały o obaleniu egipskiego prezydenta Hosniego Mubaraka.

_ Obalenie Mubaraka było przez ponad 20 lat celem Zawahiriego, ale nie był w stanie tego dokonać. Udało się to, w ciągu kilku tygodni, pokojowemu, niereligijnemu, prodemokratycznemu ruchowi _ - podkreśla inny ekspert ds. terroryzmu Brian Fishman.

*Teraz Stany Zjednoczone *muszą przemyśleć swoją politykę w tej części świata - podkreśla dziennik w komentarzu.
Opinię tę podziela Steven Simon z Rady Stosunków Międzynarodowych, który zastrzega, że bojownicy zyskują wszędzie tam, gdzie słabe są struktury bezpieczeństwa państwa, ale w ogólnym rozrachunku sytuacja w krajach arabskich jest strategiczną porażką dżihadystów. _ Te powstania pokazały, że nowe pokolenie nie jest zbyt zainteresowane ideologią Al-Kaidy _ - podsumowuje ekspert.

Dziennik podkreśla jednocześnie, że odnotowano przypadki przyciągnięcia radykałów przez rewolucje w krajach arabskich, którzy twierdzą, że w dłuższej perspektywie brak faktycznych zmian i rozczarowanie wielu demonstrantów zadziałają na korzyść islamistów.

Taki scenariusz bierze pod uwagę m.in. cytowany przez gazetę Michael Scheuer, autor książki o bin Ladenie i były szef jednostki CIA zajmującej się przywódcą Al-Kaidy. Sądzi on, że Amerykanie popełnili błąd, dostrzegając jedynie mówiących po angielsku, zwesternizowanych uczestników prodemokratycznych wystąpień, a nie zauważając m.in. tego, że w samym Egipcie z więzień zwolniono tysiące islamistów.

_ New York Times _ zaznacza również, że niepewna przyszłość czeka nie tylko Al-Kaidę, ale też administrację prezydenta USA Baracka Obamy._ - Przez dekadę Stany Zjednoczone niepokoił świat muzułmański jako źródło terroryzmu i z tego powodu zarówno administracja Busha, jak i Obamy utrzymywała przyjazne stosunki z autorytarnymi władzami, które obecnie popadły w niełaskę _ - pisze gazeta. Przypomina, że obawa przed terroryzmem była tak silna, że nawet Muammar Kadafi, _ nieprzewidywalny i brutalny przywódca Libii, którego ustąpienia w sobotę domagał się prezydent Obama, doczekał się pochwał Amerykanów jako obrońca przed dżihadystami _.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/189/t132541.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/co;po;kaddafim;wielka;narada;w;genewie,36,0,785444.html) Co po Kaddafim? Wielka narada w Genewie Sekretarz stanu USA i europejscy ministrowie spraw zagranicznych przygotowują politykę wobec Libii po upadku pułkownika.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/141/t133773.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/rebelianci;kontroluja;zawije;skonczylismy;z;kaddafim,181,0,785333.html) Rebelianci kontrolują Zawiję. "Skończyliśmy z Kaddafim" O miasto około 50 km na zachód od stolicy kraju, Trypolisu nocą toczyła się bitwa. Siły rządowe wciąż okupują jego peryferia.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/133/t133765.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/unia;grozi;kaddafiemu;cywile;uciekaja;przed;wojna,118,0,785270.html) Unia grozi Kaddafiemu. Cywile uciekają przed wojną Represje będą miały konsekwencje dla przywódcy reżimu - zapowiada Bruksela.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)